Subskrypcja na iPhone. Podanie przez Bloomberga tej informacja o planach Apple spowodowała wzrost kursu akcji spółki. W końcu iPhone jest jej największym źródłem przychodów. Czy jest coś, czego klienci używają częściej niż iPhone – pytał jeden z analityków z Wall Street. Bloomberg pisze wprost: to pomysł na ułatwienie wydawania konsumentom tysięcy dolarów na nowe urządzenia.
Subskrypcja na iPhone
Dziś Apple najchętniej sprzedaje swoje urządzenia za pełną cenę. Inna opcja to zakup na raty. Taką możliwość dają telekomy. Koncern chce, by subskrypcja była atrakcyjniejsza niż zakup ratalny. Będzie przypominać leasing, ale bez opcji wykupu.
„Apple Inc. pracuje nad usługą subskrypcji dla iPhone’a i innych produktów. Co może sprawić, że posiadanie urządzenia będzie podobne do płacenia miesięcznej opłaty za aplikację. Oferta umożliwiłaby, po raz pierwszy, użytkownikom subskrypcję sprzętu, a nie tylko usług cyfrowych. Ma zostać uruchomiona w przyszłym roku i może wiązać się z pakietami Apple One i AppleCare. Chodzi o to, aby proces zakupu iPhone’a lub iPada był podobny do płacenia za miejsce w iCloud każdego miesiąca” opisał Mark Gurman, dziennikarz Bloomberga.
Lepszy niż kawa
Raz w roku subskrybent miałby możliwość wymiany telefonu na nowy model. Dziś klienci Apple wymieniają iPhone średnio co 3 lata. Niektórzy na Wall Street już wcześniej namawiali Apple do przejścia na model subskrypcji. „W porównaniu z kawą Starbucks lub subskrypcją New York Times, iPhone to okazja” powiedział jeden z cytowanych przez Bloomberga analityków giełdowych.
Nieznana lub nieujawniana jest kwota miesięcznej subskrypcji. Średnio za iPhone trzeba zapłacić 825 USD. Jeśli opłata subskrypcyjna wyniosłaby 30 USD, to po 3 latach klient zapłaci firmie 1080 USD. No i zwróci telefon, wymieniając go na nowy. Stary model firma może kolejny raz sprzedać. Nic dziwnego, że Wall Street podsuwa ten pomysł Apple od kilku lat i że firma postanowiła nad nim intensywnie popracować. Zwłaszcza że, ponowne wykorzystanie rzeczy jest dziś wyrazem troski o klimat.
Subskrypcja to nie jedyna przynęta, którą chce zarzucić na klientów Apple. Bloomberg podał, że przygotowuje też opcję zakupu z odroczoną płatnością. I że to na tym, koncentruje się teraz nawet bardziej niż na subskrypcji. Cokolwiek z tego wyjdzie akcjonariusze Apple już na ujawnieniu tych informacji zarobili.