Szczepionka HPV w końcu jest refundowana. Szkoda, że tylko częściowo i w uboższej wersji

Zdrowie Dołącz do dyskusji
Szczepionka HPV w końcu jest refundowana. Szkoda, że tylko częściowo i w uboższej wersji

Już w 2019 roku Ministerstwo Zdrowia zapowiadało refundację szczepionki przeciwko wirusowi HPV. Od 1 listopada 2021 roku szczepionka w końcu jest refundowana. Co prawda jedynie w 50 procentach, ale doceńmy chociaż to.

Nie do końca bezpłatne szczepienia HPV

Od kilkudziesięciu lat Polska pozostaje w ogonie Europy pod względem profilaktyki zapobiegania zarażeniom wirusem HPV, który jest odpowiedzialny m.in. za raka szyjki macicy. Od lat prowadzone badania wskazują, że powszechne szczepienia znacząco obniżają ryzyko zachorowań. Niestety od dawna ministerstwo nie widziało potrzeby wpisania szczepień przeciwko HPV na listę refundowanych i obowiązkowych. Odpowiedzialność przerzucało na samorządy albo domowy budżet. W efekcie w Polsce można było zaszczepić się albo dzięki uprzejmości samorządów lokalnych, które z własnych funduszy realizowały szczepienia, albo dzięki własnym oszczędnościom.

Ta sytuacja uległa zmianie. Oczywiście jedynie częściowo, ale biorąc pod uwagę troskę NFZ o zapewnienie podstawowych świadczeń – należy uznać to za sukces. Od 1 listopada 2021 r. szczepionka HPV będzie refundowana. Na listę refundowanych szczepień została wciągnięta szczepionka Cervarix. Przeciwdziała ona zarażeniu wirusem brodawczaka ludzkiego typ 16 i 18. Refundacja obejmuje wszystkie zarejestrowane wskazania. Dostępna jest od 9. roku życia i nie ma górnej granicy wieku (szczepionka oficjalnie zarejestrowana jest do 45. roku życia).  Pacjenci będą mogli ją zakupić z 50-procentową odpłatnością po wystawieniu recepty.

Szału nie ma, ale i tak powinniśmy się cieszyć

Co prawda jedynie 50-procentowej refundacji i to w dodatku uboższej wersji szczepionki nie można uznać za całkowity sukces, ale i tak oznacza to dostrzeżenie problemu. Warto odnotować, że na rynku znajduje się szczepionka, która zapewnia ochronę przed 9-cioma typami wirusa (NFZ refunduje jedynie tą zapewniającą ochronę przed 2 typami). Koszt takiej szczepionki to około 500 zł. Refundowana szczepionka kosztuje jedynie 300 zł za jedną dawkę. Po refundacji wyniesie ona więc około 150 zł. Pełne szczepienie składa się z trzech dawek. Jedynie na tyle Ministerstwo wycenia zdrowie Polaków. Smutne jest to, że to, co jest standardem w innych europejskich krajach, u nas po raz kolejny spycha się na margines.

Szkoda również, że zmiana w dostępności refundacji była tak słabo nagłośniona. Gdyby nie kilka znanych kont w mediach społecznościowych, które nagłośniły dostęp do szczepionek, przeszłaby bez większego echa.