W wielu krajach europejskich ubezpieczalnie wprowadzają do powszechnego zastosowania telematykę, czyli urządzenia monitorujące styl jazdy kierowcy. Dzięki danym gromadzonym przez takie urządzenia firmy mogą określić ryzyko wystąpienia wypadków i ich potencjalnej wielkości, dzięki czemu łatwiej mogą wyliczyć indywidualną stawkę ubezpieczenia OC.
Telematyka powszechnie stosowana była do niedawna głównie przez ekipy sportów motorowych, a także przez fabryczne zespoły projektowe. Dzięki wielu czujnikom łatwiej jest określić, jak samochód reaguje na drodze, jaki styl jazdy ma kierowca i co można by ulepszyć zarówno po stronie sprzętu, jak i człowieka.
Ubezpieczalnie chcą zyskać oręż, który wykorzystają do utemperowania niektórych krewkich kierowców, którzy mają zbyt ciężką nogę i nagminnie przekraczają prędkość, zbyt gwałtownie wykonują manewry skrętów, przyspieszają zbyt mocno, zbyt późno hamują, etc. Dzięki temu chcą określić styl jazdy i w przepisach dotyczących wyliczania składek umieścić odpowiednie klauzule, dzięki którym „rajdowcy” będą płacili większe składki, gdyż stwarzają, według kryteriów ubezpieczalni, większe ryzyko wystąpienia wypadku, lub wypadek z ich udziałem może mieć poważniejsze skutki.
Już niedługo w tej sprawie odbędzie się konferencja, na której pojawią się przedstawiciele ubezpieczycieli, producentów sprzętu do monitorowania, a także operatorów telekomunikacyjnych, gdyż dane z czujników mają być non stop przekazywane do serwerów, które mają gromadzić i przetwarzać informacje.
Wiele osób będzie oburzonych, gdyż jest to swego rodzaju „permanentna inwigilacja”, lecz w pierwszej kolejności, tego typu urządzenia będą montowane w samochodach firmowych i flotowych, a pracownicy z nich korzystający zostaną powiadomieni o tym fakcie. W dalszej kolejności można spodziewać się lobbowania na korzyść montażu tego typu urządzeń w samochodach. Sądzę, że dla chętnych na inwigilację składki będą po prostu preferencyjnie niższe, od proponowanych osobom, które kategorycznie nie zgodzą się na montaż tego typu systemów.
W przypadku problemów z ubezpieczycielami komunikacyjnymi, a także w innych przypadkach związanych z ruchem drogowym można zasięgnąć opinii naszych prawników, którzy są dostępni stale pod adresem kontakt@bezprawnik.pl, z chęcią pomogą.
Zdjęcie z serwisu shutterstock.com