Spadkodawca może sporządzić testament, w którym odsunie daną osobę od spadku. To jednak nie to samo co wydziedziczenie

Codzienne Rodzina Dołącz do dyskusji (2)
Spadkodawca może sporządzić testament, w którym odsunie daną osobę od spadku. To jednak nie to samo co wydziedziczenie

Spadkodawca ma prawo sporządzić nie tylko testament, w którym powoła do dziedziczenia konkretne osoby. Równie dobrze w swojej ostatniej woli może ustanowić, że chce odsunąć od spadku konkretnego spadkobiercę. Nie będzie to jednak wydziedziczenie, a jedynie tzw. testament negatywny, który rodzi nieco inne skutki.

Czym jest testament negatywny?

Testament negatywny to nic innego jak odsunięcie danej osoby od spadku. Zamiast typowego zapisu „chcę by dziedziczył po mnie X” czy „ustanawiam spadkobiercą Y” ostatnią wolę sporządza się w celu wyłączenia konkretnej osoby od dziedziczenia.

Przed obowiązywaniem Kodeksu cywilnego kwestię zasad dziedziczenia regulował dekret Prawo spadkowe. Znajdował się w nim przepis, który bezpośrednio 0dnosił się do testamentu negatywnego. Zgodnie z zawartą tam definicją testament negatywny należało rozumieć jako wyłączenie danej osoby od dziedziczenia, bez równoczesnego ustanowienia spadkobiercą kogoś innego.

Wspomniany dekret od lat już jednak nie obowiązuje. Kodeks cywilny w żaden sposób nie odnosi się natomiast do testamentów negatywnych. Nie oznacza to jednak, że nie można już ich sporządzać. Po pierwsze, jedną z najważniejszych zasad prawa spadkowego jest swoboda testowania. Oznacza ona, że spadkodawca ma niemal pełną dowolność co do tego, w jaki sposób chce rozdysponować swój majątek. Ma więc prawo m.in. stwierdzić, kto nie powinien otrzymać po nim spadku. Poza tym sądy już od wielu lat stoją na jednoznacznym stanowisku – sporządzenie testamentu negatywnego wciąż jest możliwe, nawet jeśli żaden przepis wprost na to nie pozwala.

Testament negatywny a wydziedziczenie

Trzeba jednak pamiętać, że testament negatywny nie jest tym samym co wydziedziczenie. W przypadku tego drugiego rozwiązania spadkodawca musi mieć wyraźny powód podjęcia takiej decyzji. Co więcej, musi być to któryś z tych wymienionych w art. 1008 Kodeksu cywilnego. Aby skutecznie wydziedziczyć uprawnionego, należy więc powołać się na któryś z nich i jeszcze przedstawić argumenty na poparcie tego stanowiska – w przeciwnym razie wydziedziczona osoba może zdecydować się na podważenie wydziedziczenia.

Nie ma więc znaczenia np. fakt, że zdaniem spadkodawcy ktoś nie zasłużył na jakikolwiek majątek. Jeśli sądzi tak z innych powodów niż te w art. 1008, wydziedziczenie po prostu nie jest możliwe. Inaczej sytuacja wygląda natomiast w przypadku testamentu negatywnego. Spadkodawca ma pełną swobodę w odsunięciu od spadku dowolnych osób, z jakiegokolwiek powodu. Nie musi nawet uzasadniać swojej decyzji.

Jak testament negatywny wpływa na zachowek?

Nie bez powodu jednak odsunąć od spadku w ramach testamentu negatywnego można każdego i z byle powodu, a możliwości wydziedziczenia są tak ograniczone. Wszystko ze względu na to, że testament negatywny rodzi zupełnie inne skutki co wydziedziczenie. To drugie to nic innego jak pozbawienie prawa do zachowku. Skuteczne wydziedziczenie spowoduje więc, że dana osoba nie otrzyma nie tylko spadku, ale też nie będzie jej przysługiwać roszczenie o zachowek.

Inaczej natomiast sytuacja wygląda w przypadku testamentu negatywnego. Rodzi on podobny skutek co pominięcie w ostatniej woli jednej z najbliższych osób. W takim wypadku uprawniony wprawdzie nie otrzyma spadku, ale wciąż przysługuje mu roszczenie o zachowek. Może więc żądać od spadkobierców, by zapłacili na jego rzecz określoną kwotę. Identycznie jest w przypadku testamentu negatywnego. Osoba odsunięta od spadku nie dziedziczy, ale jeśli znajduje się w kręgu uprawnionych do zachowku, ma prawo otrzymać pieniądze przewidziane przez przepisy.