Kluczowe dla składu orzekającego w tym wszystkim jest właśnie dobro dziecka i to ta kwestia jest podstawą do przyznania prawa do kontaktów bądź też ograniczenia (a nawet uniemożliwienia) kontaktów danej osoby z małoletnim. Z wnioskiem o uregulowanie kontaktów z małoletnim mogą wystąpić nie tylko rodzice. Prawo do tego mają również dziadkowie, a nawet dalsza rodzina.
Prawo do niezakłóconego życia rodzinnego
W sytuacji idealnej (z punktu widzenia dobra małoletniego) dzieci powinny wychowywać się w pełnych rodzinach, gdzie wszyscy darzą się wzajemną miłością i szacunkiem, dziadkowie odwiedzają wnuki, a życie rodzinne przypomina bajkową sielankę, wolną od kłótni, przemocy, czy jakichkolwiek innych zmartwień. Niestety, nie żyjemy w świecie idealnym i wiele dzieci wychowuje w rodzinach, w których kontakty z dzieckiem są kartą przetargową.
Matka ogranicza kontakt z dzieckiem ojcu, ponieważ ten związał się z inną kobietą, bądź nie spełnił jej oczekiwań? A może ojciec, który uniemożliwia rodzicom żony wizyty u małoletnich dzieci, bo nie darzy teściowej sympatią? Możliwości w tym zakresie jest naprawdę wiele, niestety zwykle cierpią na tym dzieci. Ograniczanie kontaktów (poza sytuacjami, gdy kontakty takie mogą być szkodliwe) nie są działaniem dla dobra dziecka. Nawet więcej – są swojego rodzaju naruszeniem dóbr osobistych. Podkreślił to w 2013 roku Sąd Apelacyjny w Katowicach (I ACa 906/12) wskazując, że:
Sprawdź polecane oferty
Allegro 1200 - Wyciągnij nawet 1200 zł do Allegro!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYTelewizor - Z kartą Simplicity możesz zyskać telewizor LG!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYRRSO 20,77%
Prawo do niezakłóconego życia rodzinnego winno być kwalifikowane jako dobro osobiste, podlegające ochronie. W tak sformułowanym pojęciu tego dobra mieści się oczywiście prawo do utrzymywania osobistych kontaktów z poszczególnymi członkami rodziny, będące wyrazem więzi rodzinnych. Nie ma uzasadnionych podstaw do relatywizowania tego elementu dobra osobistego poprzez twierdzenie, że uprawnienie do takich kontaktów musi być przyznane (z wyjątkiem osobistej styczności między rodzicami a dziećmi), a dopiero w dalszej kolejności można rozpatrywać kwestię ewentualnych naruszeń dobra osobistego w postaci prawa do niezakłóconego życia rodzinnego.
Uregulowanie kontaktów z dzieckiem – wszystko dla dobra małoletniego
W większości przypadków, sądy decydują o ustaleniu kontaktów z małoletnim, kierując się dobrem dziecka. A dobro to jest rozumiane w sposób naprawdę szeroki – nie chodzi jedynie o zapewnienie dziecku właściwych warunków bytowych (co jest związane z dysponowaniem odpowiednimi środkami finansowymi), ale również czerpanie doświadczeń ze wspólnie przeżytych chwil (za postanowieniem SO w Radomiu z 2024 roku – IV Cz 242/24 – sąd w tym samym postanowieniu stwierdził również, że podejmując decyzję, zobligowany jest patrzeć tylko i wyłącznie na dobro dzieci, a nie na komfort osobisty ich rodzica, który jest negatywnie nastwiony do drugiej strony).
Tezą przeważającą w orzecznictwie sądów jest twierdzenie, iż kontakty rodzinne są bardzo ważne z punktu widzenia rozwoju dziecka, a dziadkowie (a także rodzeństwo, czy nawet inne osoby, które można uznać za osoby bliskie dziecku) są uprawnieni do złożenia wniosku o sądowe uregulowanie kontaktów z małoletnimi, jeżeli tych kontaktów nie mogą realizować w sposób polubowny. O tym, jak ważna jest więź (i co za tym idzie osobista styczność) pomiędzy dziadkami i wnukami, świadczą liczne dokumenty sądowe. Przykładem może być postanowienie Sądu Okręgowego w Gliwicach (III Cz 1267/15), w którym sąd wskazał, że:
Podkreślenia wymaga, że niewątpliwie sprzeczne z dobrem dzieci jest izolowanie ich od dziadków, ich psychiczne podporządkowywanie czy nieuzasadnione przenoszenie negatywnych emocji dotyczących dziadków, którzy w sposób prawidłowy chcą realizować przysługujące im uprawnienia.
Dziadkowie mają prawo walczyć o wnuki!
Uregulowanie kontaktów z dzieckiem to niewątpliwie trudny temat – gdy w rodzinie pojawia się konflikt, dobro dziecka jest w oczywisty sposób zagrożone. Czym jednak jest to dobro dziecka? To przede wszystkim zapewnienie mu odpowiednich warunków, w sferze bytowej oraz emocjonalnej. A sfera emocjonalna z pewnością obejmuje kontakty rodzinne. Już w 1988 roku Sąd Najwyższy uciął rozważania dotyczące uprawnień dziadków w zakresie kontaktów z dzieckiem, wskazując, że mają oni prawo do żądania uregulowania osobistych kontaktów z wnukami, jeżeli leży to w interesie dzieci (III CZP 42/88).
Niestety, na wokandę każdego roku trafia wiele takich spraw i sędziowie każdorazowo dokładnie rozważają tę tematykę, zwracając uwagę na wiele aspektów. Co do zasady kontakty są regulowane w taki sposób, aby dziecko mogła zacieśniać więzi rodzinne z dziadkami. Tylko w skrajnych sytuacjach (gdy na przykład dziadkowie nastawiają dziecko przeciwko rodzicowi/rodzicom, czy też w sytuacjach, gdy ich zachowanie może mieć z jakiegoś powodu destrukcyjny wpływ na psychikę małoletniego) odmawia się dziadkom prawa do kontaktów z dzieckiem.