Żeby zrobić ultra szybkie zakupy w tej sieci w ramach usługi K-Scan, niezbędna jest aplikacja Kaufland Card
Decydując się na nie, mamy do wyboru dwie opcje. Możemy skorzystać albo z własnego smartfona, albo ze sklepowego skanera. Apka jest konieczna w obu przypdkach, bo biorąc do ręki urządzenie Kauflandu, trzeba sczytać z niej kod.
Osobiście postanowiłam sięgnąć po jeden ze skanerów zapewnianych przez sieć. Udostępniono je w pobliżu kas. Licząc na oko, było ich kilkadziesiąt, z czego kilkanaście w użyciu.
Sczytywanie towarów urządzeniem przypomina to, co zwykle robimy przy kasie samoobsługowej
Skaner rejestruje wszelkiego rodzaju produkty, również takie jak np. pieczywo, warzywa czy owoce. Wszystko układa się na liście.
Identyfikowanie towarów za pośrednictwem skanera można uznać za wygodniejsze niż robienie tego przy kasie samoobsługowej. Dla przykładu do sczytania pieczywa służą kody QR widoczne na półce (w analogicznej sytuacji przy kasie samoobsługowej trzeba przeglądać długą listę chlebów i bułek).
Podobnie jest z jarzynami i owocami. Kładziemy je na wadze dostępnej na dziale z nimi i skanujemy kod z naklejki. Z kolei warzywa i owoce sprzedawane na sztuki sczytujemy z kodów QR tak samo jak pieczywo.
Skaner pozwala także na zarejestrowanie kupowanego alkoholu czy napojów energetycznych. Co ważne, możemy swobodnie zmieniać liczbę sztuk produktów, a także usuwać z niej to, z czego chcemy zrezygnować.
Wybranych zakupów nie trzeba wypakowywać podczas płacenia. Wystarczy podejść do kasy samoobsługowej ze skanerem, sczytać z niego dane, a potem uregulować należność. Jeśli wzięliśmy produkty wymagające potwierdzenia wieku, podejdzie do nas pracownik sklepu.
Pierwsze zakupy w Kauflandzie i skorzystanie w nim z usługi K-Scan mogą trochę potrwać
Trzeba oswoić się z interfejsem urządzenia. Jednak ten, kto często robi zakupy w sieci, płacąc za nie przy kasie samoobsługowej, może je dzięki temu bardzo przyspieszyć. Usługa K-Scan eliminuje bowiem właściwie wszystkie problemy, jakie można przy tym napotkać.
Pozwala ona np. na uniknięcie kłopotów z szukaniem na monitorze towarów sprzedawanych luzem, jak pieczywo czy owoce.
Mniejsze wydaje się także prawdopodobieństwo rezygnacji z zakupu wybranych produktów przy kasie z powodu ceny. Skanowanie ich na bieżąco sprawia bowiem, że wiemy, co za ile nabywamy.
Stawiająca na nowoczesność sieć z pewnością wie, co robi
Jako społeczeństwo coraz rzadziej chodzimy przecież do wielkopowierzchniowych sklepów, celując w mniejsze markety, jak Biedronka czy Lidl.
Ich problemem są jednak długie kolejki przy kasach, także tych samoobsługowych. Kaufland usługą K-Scan ma szansę rozwiązać ten problem i wyróżnić się na rynku.
