Siostra mówi, że nic nie będzie chciała, czyli o największych pułapkach w dziedziczeniu

Prawo Rodzina Dołącz do dyskusji
Siostra mówi, że nic nie będzie chciała, czyli o największych pułapkach w dziedziczeniu

W wielu rodzinach ustalenia co do kwestii dziedziczenia czyni się jeszcze za życia spadkodawców. Rodzice albo rodzeństwo często rozmawiają ze sobą bardziej lub mniej zobowiązująco na temat przyszłości i kwestii podziału majątku. Takie ustalenia są na pewno potrzebne, ale razem z nimi w parze powinny iść również pewne kroki prawne. Niestety słowa to tylko słowa, a ustalenia ustne to często najbardziej problematyczna kwestia dziedziczenia.

Ustalenia między rodzeństwem w sprawie dziedziczenia

Kto z nas nie zna historii rodziny, w której jeszcze za życia rodziców jedno z rodzeństwa „nie chciało nic”, a zmieniło zdanie krótko po śmierci rodziców? Chyba każdy. Ustalenia między rodzeństwem w sprawie dziedziczenia są na pewno dobrą rzeczą, ale trzeba pamiętać, że życie bywa dynamiczne tak, jak decyzje każdego człowieka. Takie deklaracje po wielu latach mogą ulec zmianie i nie będzie w tym nic dziwnego. Zresztą każdy z nas ma prawo do zmiany decyzji, zwłaszcza jeżeli od tej pierwszej minęło kilkadziesiąt lat. Jaki jest wniosek związany z tego typu sytuacją? Ustaleń w sprawie podziału przyszłego spadku należy dokonywać pisemnie, forma ustna jest mało wiążąca.

Nie dziel skóry na niedźwiedziu

To popularne powiedzenie w tym przypadku ma wiele mądrości. Dzielenie spadku za życia spadkodawcy jest właśnie takim dzieleniem skóry na niedźwiedziu. Ani nie jest wiążące, ani racjonalne. Śmierć zmienia wszystko, dlatego jedynym rozsądnym i wiążącym wyjściem jest oczywiście testament spadkodawcy. Tylko taki podział zapewni spadkobiercom zgodność i pewność co do poczynionych ustaleń. Oczywiście jeżeli z jakichś powodów mają być one inne niż dziedziczenie gwarantowane przez ustawę.

Oczywiście w idealnym świecie przekazanie majątku zawsze powinno być poprzedzone uzgodnieniami, tak się jednak często nie zdarza. Powód jest dość prozaiczny – jest to bardzo trudny temat dla obu stron. Często też wywołuje lawinę kłótni i wzajemnych pretensji. Często jest też tak, że ustalenia po kilku latach stają się nieaktualne, a brak dyspozycji co do dziedziczenia ze strony spadkodawcy kończy się w sądzie. Z taki rozwiązaniem niestety również należy się pogodzić. Sprawy spadkowe, te toczące się przed sądem rzadko kiedy są proste. Nawet jeżeli w teorii taki podział jest dość oczywisty, a kwestie dziedziczenia i udziałów spadkowych rozwiązuje ustawa lub testament. Tak naprawdę w tej materii nie ma dobrych rad. Wcześniejsze ustalenia są na pewno pomocne, podobnie jak testament czy inna forma rozporządzenia majątkiem. Co do reszty ważną rolę odgrywają już relacje między spadkobiercami.