Kurs Orlenu w dół. Żeby ulżyć nam podczas tankowania, rząd bierze pod uwagę opiłowanie samego Daniela Obajtka i jego koncernu

Biznes Moto Państwo Zakupy Dołącz do dyskusji (71)
Kurs Orlenu w dół. Żeby ulżyć nam podczas tankowania, rząd bierze pod uwagę opiłowanie samego Daniela Obajtka i jego koncernu

Czy jest możliwa w Polsce ustawowa obniżka cen paliw? Pośrednio tak. Jak ustalili dziennikarze RMF FM, rząd w przygotowywanej właśnie tarczy antyinflacyjnej chce zawrzeć również rozwiązania dotyczące cen paliw. Stracić mogą na tym ich sprzedawcy, w tym nasz narodowy „czempion”, czyli PKN Orlen.

Ustawowa obniżka cen paliw?

Nie chodzi tu o rozwiązanie podobne do tego, jakie zastosowali Węgrzy, czyli maksymalna cena paliwa na stacjach. Polskie rozwiązanie ma bowiem zakładać ustawowe ograniczenie zysków, jakie ze sprzedaży paliw czerpią przedsiębiorcy. Tak twierdzi RMF FM, które zapowiada że rząd jeszcze w tym tygodniu ogłosi ograniczenie marż stacji benzynowych i rafinerii. W grę może wchodzić też obniżka akcyzy na paliwo. To ma być jedno z kilku rozwiązań tarczy antyinflacyjnej, która ma też między innymi wprowadzić zapowiadane już od wielu miesięcy rekompensaty za prąd. Oczywiście tylko dla najbiedniejszych.

Na kłopoty Obajtek

Nasz ulubiony wicepremier Jacek Sasin 28 października 2021 roku pogratulował Orlenowi i jego prezesowi Danielowi Obajtkowi wyśmienitych wyników w III kwartale. Jakoś nie pomyślał o tym, że gratulowanie koncernowi paliwowemu dobrych obrotów w czasie, gdy cała Polska wkurza się z powodu ceny paliwa w Polsce przekraczającej 6 zł za litr, jest trochę nie na miejscu. Teraz takie gratulacje mogą się skończyć, bo jeśli propozycja ograniczenia zysków dla sprzedawców paliw wejdzie w życie, to dla PKN Orlen może skończyć się eldorado.

https://twitter.com/SasinJacek/status/1453723173195632653?s=20

Rozwiązanie, które ma uchronić Polaków przed dalszą drożyzną (co oczywiście nie będzie w stanie jej natychmiast zatrzymać), z pewnością nie ułatwi Obajtkowi i spółce życia przy okazji realizacji ich kluczowego projektu. A jest nim fuzja Orlenu z Lotosem, drugim największym polskim koncernem paliwowym. Oba przedsiębiorstwa stracą na tarczy inflacyjnej krocie. Tymczasem Komisja Europejska kilka dni temu przełożyła termin na realizację środków zaradczych przy fuzji. Daniel Obajtek na Twitterze przekonuje, że wszystko jest w porządku. Jego wpis lajkują i podają dalej głównie fejkowe konta prosto z Azji, co sprawia że wierzymy mu w to jeszcze bardziej.

A ceny swoje

Tymczasem wczoraj za litr 95-ki zapłaciłem na jednej ze stacji paliw w Gdańsku 6.12 zł. Nawet się nie obejrzymy, kiedy zaczniemy zbliżać się do kolejnej psychologicznej bariery 6.50, nie mówiąc już o siedmiu złotych, wciąż odległych, a jednak tak bardzo realnych. Pytanie podstawowe brzmi: ile czasu potrwa przygotowywanie tarczy antyinflacyjnej i cała procedura legislacyjna? W najlepszym wypadku będzie to kilku tygodni. A zatem do świąt ceny paliw na Orlenie i innych stacjach będą regularnie rosnąć. No a wraz z nimi ceny żywności. Z pewnością Polacy będą mieli o czym rozmawiać o święta. I to nie jest dobra wiadomość dla rządzących.