Kilka dni temu Sejm przegłosował zmianę w ustawie o drogach publicznych, która zezwala, by śródmiejskie strefy płatnego parkowania mogły tworzyć również miasta poniżej 100 tys. mieszkańców oraz uzdrowiska. Jeśli przepis faktycznie wejdzie w życie, to w popularnych miejscowościach turystycznych za parkowanie auta trzeba będzie płacić także w weekendy.
Czym jest śródmiejska strefa płatnego parkowania?
Pewnie nie wszyscy zdają sobie sprawę, że w Polsce funkcjonują nie tylko strefy płatnego parkowania, ale także tzw. śródmiejskie strefy płatnego parkowania. Czym się one różnią, wyjaśniają przepisy Ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych.
Zgodnie z art. 13b pkt. 2 strefę płatnego parkowania (spp) ustala się na obszarach charakteryzujących się znacznym deficytem miejsc postojowych, jeżeli uzasadniają to potrzeby organizacji ruchu np. w celu zwiększenia rotacji parkujących pojazdów.
Z kolei pkt. 2a tego samego artykułu wyjaśnia, że śródmiejską strefę płatnego parkowania (śspp) ustala się na obszarach zgrupowania intensywnej zabudowy funkcjonalnego śródmieścia, które stanowi faktyczne centrum miasta lub dzielnicy w mieście o liczbie ludności powyżej 100 000 mieszkańców, jeżeli spełnione są warunki, o których mowa w ust. 2, a ustanowienie strefy płatnego parkowania może nie być wystarczające do realizacji lokalnej polityki transportowej lub polityki ochrony środowiska.
Co ważne, w ramach ssp można pobierać opłaty za parkowanie aut tylko w dni robocze. Z kolei w przypadku śspp można to robić przez 7 dni w tygodniu, a więc także w weekendy.
Śródmiejskie strefy płatnego parkowania także w mniejszych miastach i uzdrowiskach
W dniu 4 kwietnia 2025 r. Sejm uchwalił „drobną” zmianę w Ustawie o drogach publicznych, a konkretnie w przytoczonym wyżej pkt. 2A. Wskutek tego zyskał on następującą treść:
Śródmiejską strefę płatnego parkowania ustala się na obszarach zgrupowania intensywnej zabudowy funkcjonalnego śródmieścia, które stanowi faktyczne centrum miasta lub dzielnicy, lub na obszarze uzdrowiska (strefa ochrony uzdrowiskowej A i B) lub obszarze ochrony uzdrowiskowej (strefa ochrony uzdrowiskowej A i B), jeżeli spełnione są warunki, o których mowa w ust. 2, a ustanowienie strefy płatnego parkowania może nie być wystarczające do realizacji lokalnej polityki transportowej lub polityki ochrony środowiska.
Co to oznacza? Nic innego jak to, że wskutek powyższego przepisu również w mniejszych miejscowościach o liczbie mieszkańców poniżej 100 tys. mieszkańców, w tym w miejscowościach uzdrowiskowych, będą mogły być pobierane opłaty za miejsca parkingowe przez 7 dni tygodniu, a więc także w weekendy.
Warto dodać, że o powyższą zmianę w przepisach apelowali włodarze mniejszych miast, zwłaszcza tych o zwiększonym ruchu turystycznym. Według nich bezpłatne parkingi w dni wolne od pracy są bowiem oblegane przez turystów, którzy niekiedy blokują na nich miejsca nawet przez wiele godzin. To z kolei utrudnia dostęp do parkingu innym odwiedzającym oraz samym mieszkańcom. Wprowadzenie opłat ma to zmienić, bo zwiększy rotację miejsc parkingowych.
Jeszcze nie wiadomo, czy zmiana w przepisach wejdzie w życie, ponieważ musi ją jeszcze zatwierdzić Senat. Jeśli jednak tak się stanie, trudno oczekiwać, że znacząco poprawi sytuację. Na pewno opłaty nie zwiększą liczby miejsc parkingowych, chyba że… zniechęcą turystów do odwiedzania miejscowości, w których będą one wprowadzone.