Rząd zdecydował się na wprowadzenie specjalnego programu, w ramach którego użytkownicy indywidualni będą mogli kupić węgiel za nieco ponad 996 zł za tonę. Z takiej okazji skorzystają jednak prawdopodobnie nieliczni, czego świadomi są nie tylko pośrednicy, którzy nie zamierzają przystąpić do programu, ale i pracownicy PGG, którzy sprzedają swoje talony na węgiel – za ok. 2000 zł za tonę.
Węgiel za nieco ponad 996 zł za tonę? Rządowy program może nie wypalić
Rosnące ceny węgla zmusiły rząd do działania. Uchwalone zostały zatem przepisy, dzięki którym użytkownicy indywidualni będą mogli kupić węgiel w niższej cenie – za nieco ponad 996 zł za tonę. Teoretycznie zakup surowca w tej cenie (limit: 3 tony) będzie możliwy od pośredników, o ile ci przystąpią do rządowego programu. Problem polega jednak na tym, że rekompensata, którą mają otrzymać pośrednicy (ostatecznie 1073,13 zł) może nie wystarczyć, by zdecydowali się na taki ruch. Nie powinno zatem dziwić, że osoby chcące kupić węgiel na zimę szukają alternatywy. Doskonale zdają sobie sprawę z tego nie tylko pośrednicy, ale i pracownicy PGG. Jak donosi „ślązag.pl”, w sieci już zaczyna kwitnąć handel talonami na węgiel.
Ile trzeba zapłacić za taki talon na węgiel z PGG? Ceny wahają się od 2000 do 2150 zł za tonę. To znacznie więcej, niż w e-sklepie PGG czy obiecywana przez rząd stawka 996,60 zł. Można się jednak spodziewać, że chętni i tak się znajdą – zwłaszcza, że kupić węgiel przez e-sklep PGG jest trudno, a powodzenie rządowego programu jest raczej wątpliwe. Warto przy tym pamiętać, że pracownikom PGG przysługuje 8 ton deputatu – i mogą go odebrać albo w naturze, albo w ekwiwalencie pieniężnym. Jak widać, coraz więcej osób wybiera to pierwsze rozwiązanie, a następnie sprzedaje talony na cały deputat.
Co więcej, kwitnąć ma również „skup talonów na węgiel” – prawdopodobnie na jeszcze większą skalę, niż miało to miejsce w poprzednich latach. Pośrednicy umieszczają przed kopalniami ogłoszenia, w których mają oferować np. 1100 zł za tonę deputatu. Pracownik PGG, który skorzysta z oferty, może zatem szybko zarobić – choć mniej, niż gdy uda mu się sprzedać talony samodzielnie.
Na razie nie wiadomo, co zrobi skarbówka
Handel talonami na węgiel nie podoba się wielu internautom, a niektórzy z nich straszą, że złożą donos do skarbówki. Jak twierdzi jednak rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Katowicach Michał Kasprzak, kwestia deputatów handlowych na razie nie pojawia się w doniesieniach do skarbówki. Tym samym nie ma też żadnego orzecznictwa w tej sprawie. Można się zatem spodziewać, że dopóki skarbówka nie zareaguje, handel nadal będzie kwitnąć – i to mimo rządowego programu.