Jeśli boisz się złodzieja na swoim koncie w banku, to za miesiąc możesz za nim jeszcze zatęsknić

Państwo Podatki Dołącz do dyskusji (13)
Jeśli boisz się złodzieja na swoim koncie w banku, to za miesiąc możesz za nim jeszcze zatęsknić

Za miesiąc wchodzą w życie przepisy nadające Skarbówce nowe, bardzo kontrowersyjne uprawnienia. Do tej pory organy podatkowe na etapie postępowania przygotowawczego uzyskiwały wgląd w dane bankowe danej osoby wyłącznie w przypadku podejrzanych. Teraz urzędnicy będą wiedzieli ile mamy rachunków, jaki jest ich stan, oraz jakie uzyskujemy obroty.

Po co właściwie Skarbówce wgląd w dane bankowe Polaków?

Polski Ład przyniósł szereg przykrych niespodzianek. Jedną z nich jest zmiana art. 48 ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej, pozwalająca Skarbówce sprawdzać konta bankowe Polaków rutynowo. Te wchodzą w życie już 1 lipca. Rzeczpospolita przypomina o konsekwencjach tej zmiany. Już niedługo banki będą miały obowiązek przekazać organom podatkowym dane dotyczące m.in. liczby posiadanych przez daną osobę rachunków, obrotów i stanów tych rachunków. Dotyczy to także kwot i dat poszczególnych wpłat.

Do tej pory taka możliwość przysługiwała wyłącznie w przypadku osób podejrzanych. Teraz uprawnienia Skarbówki obejmą praktycznie wszystkie osoby fizyczne. Żądanie ujawnienie danych obejmie nie tylko właścicieli rachunków, ale także ich pełnomocników. Zwiększy się także katalog podmiotów uprawnionych do występowania o dostęp do danych bankowych obywateli. Z takiej możliwości będą mogli skorzystać naczelnicy urzędników skarbowych.

Bardzo łatwo sobie wyobrazić, że rozszerzone uprawnienia organów podatkowych posłużą do rutynowego kontrolowania obywateli. Takie obawy wyrażają nie tylko eksperci w dziedzinie prawa podatkowego, ale także Rzecznik Praw Obywatelskich. Marcin Więcej zwrócił uwagę na znaczące powiększenie w ten sposób zakresu ingerencji państwa w strefę prywatną obywatela. Rzecznik poprosił przy tym rząd o wyjaśnienia. Powodem w tym przypadku jest brak uzasadnienia zmiany art. 48 ustawy o KAS.

Doradcy podatkowi również zwracają uwagę na ten szczegół. Wielu z nich zastanawia się, czy ułatwiony wgląd w dane bankowe Polaków jest Skarbówce w ogóle potrzebny. Jej uprawnienia kontrolne już teraz są przecież bardzo szerokie. Na tyle, by skutecznie walczyć z nieprawidłowościami i nadużyciami.

Problemu by nie było, gdyby rządzący konsultowali ustawy przed ich uchwalaniem

Czy jest czego się bać? Ministerstwo Finansów zdaje sobie sprawę z kontrowersji, jakie wzbudziła zmiana przepisów. Dlatego stara się uspokajać obywateli, chociażby za pośrednictwem rządowego portalu gov.pl.

Zmieniany przepis art. 48 ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej nie może być stosowany bez uzasadnionej przyczyny i bez powiązania z popełnionymi czynami, które są przedmiotem postępowania przygotowawczego prowadzonego w sprawie osoby podejrzewanej o popełnienie tych czynów.

Podatnicy nie muszą się obawiać wprowadzanej zmiany przepisów. Przy udzielaniu informacji banki ściśle przestrzegają tajemnicy bankowej stosując przepisy ustawy Prawo bankowe. Dane przekazane przez banki są chronione tajemnicą skarbową, którą regulują szczegółowo przepisy ustawy Ordynacja podatkowa.

Skąd jednak zmiana? Resort przekonuje, że chodzi raptem o „ujednolicenie uprawnień Krajowej Administracji Skarbowej”. Zapewnia, że wgląd w dane bankowe Polaków wciąż będzie wymagał wszczęcia postępowania przygotowawczego. Bartosz Zbaraszczuk, szef KAS, przyznaje jednak, że Ministerstwo Finansów będzie się starało uwzględnić uwagi zgłoszone do spornego przepisu.

Aktualnie trwa ponowna analiza w celu jego zmiany

Trudno oprzeć się wrażeniu, że problemu by nie było, gdyby nie przeprowadzono poważne konsultacje społeczne, zanim znowelizowano art. 48 ustawy o KAS. To nie pierwszy i nieostatni problem wywołany pośpiechem związanym z uchwalaniem Polskiego Ładu.

Nie sposób również dziwić się brakowi zaufania do intencji organów podatkowych. Jednym z powodów, dla których Polska ma najgorszy system podatkowy w Europie, jest właśnie sposób traktowania podatnika. Ten bardzo często bywa traktowany jak przestępca, któremu jeszcze nie udowodniono winy. Nic w tym względzie się nie zmieniło, pomimo uchwalenia zasady rozstrzygania niedających się usunąć wątpliwości co do interpretacji przepisów na korzyść podatnika. Dopóki nie nastąpi zmiana jakościowa w traktowaniu obywateli przez państwo, dopóty ci będą doszukiwać się zagrożenia w nawet najbardziej niewinnych przepisach podatkowych.