WhatsApp zniknie z Europy? Unia Europejska nie chce, by mógł istnieć komunikator, do którego służby nie mają dostępu

Gorące tematy Prywatność i bezpieczeństwo Technologie Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (428)
WhatsApp zniknie z Europy? Unia Europejska nie chce, by mógł istnieć komunikator, do którego służby nie mają dostępu

WhatsApp zniknie z Europy? Unia Europejska wydaje się mieć problem z komunikatorem i tym, że niektóre rozmowy są szyfrowane. Z jednej strony nadanie służbom dostępu do rozmów to zamach na wolność, ale z drugiej – nic nowego. Zwalczanie przestępczości zawsze skutkuje „naruszeniem” jakichś praw obywatelskich.

WhatsApp zniknie z Europy?

Centralna Agencja Informacyjna (cai24.pl), powołując się na Komputer Świat, donosi, że prawdopodobnie WhatsApp zniknie z Europy. Chyba że twórcy popularnego komunikatora wprowadzą rozwiązania techniczne, by organy ścigania mogły mieć – w uzasadnionych przypadkach – dostęp do rozmów.

Obecnie WhatsApp pozwala na wysyłanie wiadomości szyfrowanych, do których nawet formacje policyjne nie mają dostępu. Pomijam oczywiście technologie, które wykorzystywane są przez służby wywiadowcze. Jest to inna sfera.

Problem dostępu do szyfrowanych rozmów na WhatsApp pojawił się relatywnie niedawno, w związku z aferą pedofilską w Niemczech. Źródłowy serwis przywołuje wydarzenia z miasta Bergisch Gladbach (Nadrenia Północna-Westfalia), gdzie funkcjonowała siatka pedofilska. W jej ramach przesyłano znaczną ilość materiałów pornograficznych z udziałem dzieci, głównie poprzez szyfrowane komunikatory – w tym WhatsApp.

Okazuje się, że wielu członków pedofilskiej, zorganizowanej grupy przestępczej, nie poniosło i nie poniesie żadnej odpowiedzialności. Nie da się ustalić ich danych, bo korzystali z zaszyfrowanych komunikatorów. Ten fakt skłonił Komisję Europejską do pochylenia się nad problemem.

Taka reakcja to w skali światowej nic nadzwyczajnego – prywatność w sieci globalnie ogranicza się najczęściej z dwóch powodów: potrzeby ochrony dzieci i zwalczania terroryzmu. Podobny cel ma m.in. amerykańska ustawa CLOUD act, a czy – dużo bardziej godząca w prywatność – EARN it Act.

Czy Unia chce szpiegować?

Zmiany w prawie planuje się na 2021 rok. Już teraz – jak przypomina Centralna Agencja Informacyjna – właścicieli szyfrowanych komunikatorów zobowiązano do wykrywania treści pedofilskich i informowania organów ścigania w wypadku znalezienia tego rodzaju materiałów.

Kolejnym krokiem – zapewne z uwagi na niską efektywność powyższego działania – ma być konieczność wdrożenia technologii, która umożliwi organom ścigania dostęp do – również – szyfrowanych rozmów. Przemawia za tym coraz częstsze zjawisko wykorzystywania dzieci.

Jak wcześniej wskazałem, zwalczanie przestępczości zazwyczaj skutkuje naruszeniem pewnych praw – w tym prawa do prywatności. Ogólnie przyjęto, że swoistą wolność w sieci naruszyć można w dwóch wypadkach: zwalczania pedofilii i zwalczania terroryzmu.

Nie wydaje się, by zwalczanie któregokolwiek z powyższych zjawisk było dla racjonalnego człowieka w jakikolwiek sposób nieuzasadnione. Najważniejsze jest jednak to, by wgląd do prywatnych rozmów następował w sposób maksymalnie kontrolowany i wolny od wątpliwości co do zasadności i legalności.

Komunikatory szyfrowane służą przecież przede wszystkim ludziom, którym po prostu zależy na prywatności. To, że jakąś część z nich stanowią przestępcy, nie może całej idei wywracać do góry nogami. Czy WhatsApp zniknie zatem z Europy? To zależy, czy pokornie zastosuje się do regulacji, jeżeli weszłyby one w życie.