REKLAMA
  1. Home -
  2. Państwo -
  3. My tu ciągle o wieku emerytalnym. Tymczasem przeciętny Polak przepracuje w życiu prawie tyle co Grek
My tu ciągle o wieku emerytalnym. Tymczasem przeciętny Polak przepracuje w życiu prawie tyle co Grek

Wiek emerytalny w Polsce znów stał się jednym z głównych tematów kampanii wyborczej. Środowisko PiS chwali się obniżeniem wieku i wypomina kontrkandydatom niejasne stanowisko w tej sprawie. Ale czy jest się czym chwalić? Statystyczny Polak przepracuje w życiu ledwie 33 lata. Prawie tyle co Włoch czy Grek.

Jerzy Wilczek22.06.2020 10:03
Państwo

Polacy w ostatnich latach wyrobili sobie markę jako jedni z najciężej pracujących mieszkańców państw UE. Może i przykładamy się do pracy i zostajemy po godzinach. Jednak biorąc pod uwagę przechodzenie na emeryturę, jesteśmy w samym ogonie Europy.

Z badania Eurostatu za 2019 rok wynika, że statystyczny Polak przepracuje w życiu dokładnie 33 lata i 6 miesięcy. Warto tu jednak zaznaczyć sporą różnicę pomiędzy mężczyznami a kobietami. Przeciętny mężczyzna spędzi w pracy 36,3 lat, gdy kobieta - 30 lat i 7 miesięcy.

REKLAMA

Tak czy inaczej - pod tym względem możemy być porównywani do Włoch czy Grecji, a nie do Zachodu kontynentu. Przeciętny Włoch przepracuje w życiu 32 lata, a Grek - 33,2. Za Polską są jeszcze tylko Belgowie i Chorwaci.

Wiek emerytalny w Polsce zakładnikiem polityki?

Unijna średnia tymczasem wynosi 36 lat i 4 miesiące. Są jednak kraje, w których przewidywany okres pracy wynosi ponad 40 lat. W Szwecji to na przykład 42 lata, w Holandii 41.

REKLAMA

Dominują pod tym względem jednak państwa spoza Wspólnoty - Islandia (45,8 lat) czy Szwajcaria (42,6).

Rząd PiS postanowiły obniżyć wiek emerytalny. Od 1 października 2017 r. dla mężczyzn jest to 65 lat, dla kobiet 60 lat. Choć na całym świecie trend jest odwrotny. Ludzie żyją dłużej i częściej pracują umysłowo, a nie fizycznie. Do tego medycyna idzie do przodu i często człowiek po 60-tce jest pełen sił.

REKLAMA

Fot. Eurostat

Obniżanie wieku to więc niestety czysta polityka, by nie powiedzieć - czysty populizm. I jego zakładnikami staje się większa część sceny politycznej. "Jeżeli zostanę prezydentem, to zawetuję każdą ustawę, która będzie chciała podnieść wiek emerytalny" - powiedział właśnie kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.

REKLAMA

Pytanie, jak długo będziemy w stanie utrzymywać nasz "cud gospodarczy", jeśli będziemy pracować tyle, co borykający się z gigantycznymi ekonomicznymi problemami Grecy czy Włosi.

Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi