Szykują się kolejne zmiany. Wniosek do ZUS miałby być składany wyłącznie elektronicznie – taki jest najnowszy pomysł rządzących. Z jednej strony to znaczna oszczędność czasu dla Zakładu, z drugiej – problem dla wielu osób.
Wniosek do ZUS wyłącznie elektronicznie. Rządzący chcą przemycić istotną zmianę w projekcie nowej ustawy
Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, w projekcie ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych znalazł się zapis, że wniosek do ZUS będzie można złożyć wyłącznie elektronicznie – przynajmniej jeśli chodzi o wniosek o zwolnienie ze składek ZUS lub wniosek o świadczenie postojowe.
Argumentacja jest łatwa do przewidzenia – zdaniem rządzących automatyzacja rozpatrywania wniosków przez PUE ZUS umożliwia szybsze przyznanie pomocy osobom składającym wniosek. Podpierają się przy tym danymi – aż 80 proc. wniosków o świadczenie postojowe złożonych drogą elektroniczną zostało rozpatrzonych bez zaangażowania pracowników Zakładu. Z kolei w przypadku wniosków papierowych aż połowa z nich wymagała ręcznej obsługi i zaangażowania w cały proces wnioskodawcy. To znacznie wydłużało czas oczekiwania na świadczenie, a ponadto angażowało dodatkowo pracowników ZUS i samego zainteresowanego.
Przy okazji wniosek do ZUS złożony elektronicznie będzie można podpisać poprzez potwierdzenie pochodzenia i integralność danych udostępnionych przez ZUS w systemie teleinformatycznym. Ma to skrócić i uprościć składanie wniosków drogą elektroniczną. Mechanizm funkcjonuje już teraz w systemie, jest też udostępniony bezpłatnie.
Z jednej strony oszczędność, z drugiej – dodatkowe zamieszanie
Zalety składania wniosków do ZUS wyłącznie drogą elektroniczną są oczywiste. To oszczędność czasu (dla pracowników Zakładu, ale i wnioskujących osób) jak i możliwość przyspieszenia wypłaty świadczenia (w przypadku świadczenia postojowego). Nie zmienia to jednak faktu, że zmiana przepisów w tym momencie może nie być najlepszym rozwiązaniem. Po pierwsze – informacja o możliwości składania wniosków wyłącznie drogą elektroniczną z pewnością nie dotrze do wszystkich zainteresowanych. Zagubieni przedsiębiorcy z pewnością zwrócą się na infolinię ZUS lub pójdą wprost do placówki, chcąc wyjaśnić sprawę.
Po drugie – przedsiębiorcy, którzy nie będą wiedzieli jak założyć konto PUE ZUS i jak wysłać wniosek elektronicznie, również z pewnością zwrócą się do pracowników Zakładu. A już teraz można założyć, że takich osób znajdzie się całkiem sporo.
Może się zatem przewrotnie okazać, że pracownicy ZUS… będą mieć więcej pracy. Więcej osób będzie prosić o rozstrzygnięcie wątpliwości, pomoc w założeniu konta czy instruowanie, jak wysłać wniosek. Być może rządzący powinni zatem wycofać się z tego pomysłu – zwłaszcza, że może on przynieść ostatecznie więcej szkód niż korzyści.