Współpraca Amazon z InPost staje się faktem, chociaż żadne z przedsiębiorstw oficjalnie nie potwierdziło doniesień medialnych. Faktem jest jednak to, że w niemieckiej wersji Amazona można ujrzeć paczkomaty jako jedną z opcji dostawy.
Współpraca Amazon z InPost
Portal „Cashless.pl” powołując się na „Puls Biznesu”, który jako pierwszy doniósł o opisywanym fakcie, wskazuje, że rozpoczyna się współpraca Amazon z InPost. To może być kolejny przełom na rynku e-commerce.
Żadne z przedsiębiorstw nie potwierdziło wprawdzie, że zawarto jakąś umowę, ale – co zauważył źródłowy serwis – w niemieckim serwisie Amazona (z którego realizowane są dostawy do Polski) paczkomaty pojawiły się jako jedna z opcji dostawy. Taka współpraca to niewątpliwie kolejne przełomowe zdarzenie na rodzimym rynku e-commerce. Warto przypomnieć, że od prawie roku InPost współpracuje z AliExpress, a także Allegro.
Puls Biznesu podkreśla, że współpraca InPostu z Allegro jest niezwykle istotna, czego dowodzi m.in. fakt zastrzeżenia prawa pierwokupu, gdyby przedsiębiorstwo miało zostać sprzedane któremuś z zakupowych gigantów. Zresztą InPost współpracuje z wieloma przedsiębiorstwami, co niewątpliwie przekłada się – wespół z dobrym poziomem realizacji usług – na wysoką pozycję na rynku.
„Cashless.pl” podaje przy okazji, powołując się na informację prasową, że InPost właśnie nawiązał współpracę z IKEA. Szwedzki koncern (no, holenderski, bo INGKA Holding ma siedzibę w Amsterdamie) z uwagi na zamknięcie obiektów – ale i fakt, że nie oferował wygodnych dostaw – oferuje dostawę do paczkomatów przy zakupie niektórych przedmiotów, z czego maksymalny wymiar przesyłki nie może przekraczać 56 x 36 x 38 cm i wagi 24 kg.
AliExpress, Allegro, IKEA, a teraz także Amazon
Co ważne, gabaryty przesyłki będą obliczane przez system obsługujący sklep internetowy IKEA. W momencie, gdy dostawa do paczkomatu InPost będzie możliwa, to użytkownik taką informację zobaczy przy składaniu zamówienia. Koszt usługi? 12 złotych, czas realizacji – standardowo – 1 do 2 dni roboczych.
Ciekawe jest to, że odnośnie do InPostu mówi się o możliwej sprzedaży przedsiębiorstwa. Źródłowy serwis podawał niedawno, że fundusz Advent (który zarządza InPostem) planuje sprzedać swoje udziały. Sumaryczną wartość przedsiębiorstwa słynącego z paczkomatów szacuje się na 2 mld euro. Możliwe jest także wejście na londyńską giełdę.
„Cashless.pl” słusznie zauważa, że InPost – głównie dzięki paczkomatom – rozwija się w błyskawicznym tempie. Samych paczkomatów jest już ponad 9 tys., zaś kolejne partnerstwa umacniają pozycję przedsiębiorstwa i zwiększają jego atrakcyjność.
No i – nie da się ukryć – dostawa do paczkomatu jest wygodna i bezpieczna w dobie epidemii SARS-CoV-2. Dodając do tego błyskawiczną realizację usługi, a także intuicyjną aplikację mobilną, trudno kwestionować rynkową pozycję InPostu. I piszę to – podobnie jak zapewne większość czytelników – jako częsty „klient” paczkomatów, mający zawsze pozytywne odczucia związane z realizacja usług.
