Oprocentowanie promocyjne to nie wszystko. Oprocentowanie standardowe również jest szalenie istotne
Jeżeli dysponujemy większą kwotą gotówki, z którą nie planujemy nic zrobić w najbliższym czasie, to najprawdopodobniej chcemy przynajmniej zabezpieczyć jej wartość przed inflacją. W końcu cały czas pozostaje ona wyższa od celu NBP wynoszącego 2,5 proc. Jeżeli przy okazji tego zabezpieczania trochę zarobimy, to tym lepiej.
Załóżmy, że nie mamy dostatecznie dużo pieniędzy, by w ogóle rozważać inwestycje w nieruchomości. Wolimy również uniknąć zamrożenia naszych środków, co wyklucza nam zakup obligacji skarbowych. Lokaty bankowe jakoś do nas nie przemawiają, a funduszy inwestycyjnych trochę się boimy. Zostaje nam wybór konta oszczędnościowego.
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że sprawa jest trywialna. Ot, sprawdzamy w rankingu, który bank w danym momencie oferuje nam najwyższe oprocentowanie. Rzeczywistość jest jednak nieco bardziej skomplikowana, podobnie jak same współczesne konta oszczędnościowe. Tym samym przed podjęciem decyzji trzeba zwrócić uwagę na kilka kluczowych kwestii.
Owszem, oprocentowanie konta oszczędnościowego jest ważne. Im wyższe, tym co do zasady lepiej. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że banki w swoich materiałach reklamowych eksponują przede wszystkim oprocentowanie promocyjne. Zazwyczaj istnieje także to standardowe. Relacje pomiędzy jednym a drugim będą dla nas szalenie istotne. Bardzo niskie oprocentowanie standardowe może stanowić sygnał ostrzegawczy.
Zanim zdecydujemy się na wybór konta oszczędnościowego, powinniśmy upewnić się co do warunków aktualnej promocji. Musimy wiedzieć, co musimy zrobić, by skorzystać z promocyjnego oprocentowania i ile wynosi to standardowe. Może się w końcu zdarzyć, że promocja trwa tylko przez jakiś czas. Całkiem możliwe, że powinniśmy także spełnić określone warunki, by cieszyć się korzyściami oferowanymi przez bank.
Kolejnym ograniczeniem stawianym przez banki jest inwestowana przez nas kwota. Na szczęście konta oszczędnościowe tym różnią się od lokat, że najczęściej nie istnieje żaden sztywny limit wpłat. Nie można jednak z góry wykluczyć "miękkiego" ograniczenia, zgodnie z którym środki powyżej pewnej kwoty zaczyna obejmować wspomniane wyżej standardowe oprocentowanie.
Wybór konta oszczędnościowego wymaga dokładnego przestudiowania regulaminów interesujących nas promocji
Nie sposób także nie wspomnieć o preferencjach dla nowych klientów albo nowych środków. Czym są nowe środki? Najprościej rzecz ujmując, są to nasze pieniądze, które jeszcze nie znajdują się w tym konkretnym banku, na przykład na naszym rachunku osobistym. Jeśli trzymamy nasze pieniądze w tym samym banku, w którym chcemy założyć konto oszczędnościowe, to będą to "stare środki", które najprawdopodobniej nie będą objęte atrakcyjnymi promocjami. Decydującym jest tzw. moment badania sald, który wyznaczy nam regulamin danej promocji.
Jeżeli jakieś konto oszczędnościowe uznamy za dostateczne opłacalne, to powinniśmy zapoznać się z taryfikatorem opłat. Wydawać by się mogło, że banki nie będą narzucać ich zbyt wiele. Nic jednak bardziej mylnego. Prowadzenie rachunku może być darmowe, ale nie musi. Najczęściej bank będzie od nas oczekiwał comiesięcznych wpłat w określonej wysokości albo kilkukrotnego dokonania transakcji BLIK-iem lub kartą z naszego rachunku osobistego.
Warto także wspomnieć, że o ile pierwsza transakcja w miesiącu praktycznie zawsze jest darmowa, o tyle przy następnych może nam zostać naliczona opłata. Ich istnienie oraz wysokość znacząco ograniczają możliwość korzystania przez nas ze środków zgromadzonych na rachunku oszczędnościowym. Same opłaty zazwyczaj nie są zbyt wysokie, ale trudno byłoby je nazwać symbolicznymi czy nieistotnymi.
Następną kwestią wartą wzięcia pod uwagę jest relacja pomiędzy kontem oszczędnościowym a rachunkiem osobistym. Ściślej mówiąc: czy bank wymaga posiadania u siebie konta osobistego. Nie zdarza się to zbyt często, ale takiej ewentualności nie można wykluczyć.
Powinniśmy także zwrócić uwagę na kapitalizację odsetek. Być może zyski trafią do nas co miesiąc, być może co kwartał, a być może wszystko zależy od tego, czy chodzi o okres promocyjny, czy o następne miesiące. Skoro jesteśmy przy odsetkach: odsetki od środków zgromadzonych na rachunkach oszczędnościowych również podlegają podatkowi od zysków kapitałowych, a więc słynnemu podatkowi Belki.