Katalizatory zawierają cenne metale, do tego stosunkowo łatwo je ukraść. Stąd bierze się fala ich kradzieży
Polskę od dawna trapi istna plaga wycinania katalizatorów. Procederem tym zajmują się zarówno drobni przestępcy, jak i wyspecjalizowane zorganizowane grupy przestępcze. Policja nie dysponuje oficjalnymi danymi, ile samochodów pada ofiarą rabusiów. Liczba doniesień sugeruje jednak, że wycinanie katalizatora jest na tyle powszechne, że parkowanie auta poza ogrodzoną posesją stanowi w naszym kraju niemałe ryzyko.
Dlaczego jednak przestępcy uparli się właśnie na katalizatory? Odpowiedź na to pytanie tkwi w zawartości tych urządzeń. Katalizatory zawierają w sobie metale szlachetne, w tym pallad i platynę. W zależności od rozmiarów i zawartości cennych kruszców można za niego uzyskać od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Nie ulega również wątpliwości, że katalizator można stosunkowo szybko i prosto ukraść. Warto także wspomnieć, że zdarzają się właściciele samochodów, którzy mogą się pokusić o usunięcie urządzenia dla szybkiego zarobku. Zdarzały się także przypadki mechaników próbujących sobie w ten sposób dorobić.
Auto bez katalizatora pracuje nienaturalnie głośno, spada także wydajność silnika. Siłą rzeczy pojazd emituje także nieproporcjonalnie dużo spalin. Może się również pojawić charakterystyczny nieprzyjemny zapach. W przypadku samochodów z silnikiem Diesla jest nieco inaczej. Silnik raczej nie będzie pracować głośniej niż ze sprawnym katalizatorem, jednak spaliny staną się zauważalnie ciemniejsze.
Sprawdź polecane oferty
Allegro 1200 - Wyciągnij nawet 1200 zł do Allegro!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYTelewizor - Z kartą Simplicity możesz zyskać telewizor LG!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYRRSO 20,77%
Ofiara przestępców powinna jak najszybciej zakupić nowy katalizator i zamontować go w swoim pojeździe. Co jednak jeśli tego nie zrobi? Jazda samochodem bez katalizatora również wiąże się z poważnymi konsekwencjami, choć oczywiście nie tak drastycznymi, jak w przypadku złodziei.
Wycinanie katalizatora to nie tylko poważne przestępstwo, ale także niemały kłopot dla właściciela uszkodzonego auta
Z punktu widzenia kierowcy najważniejsze są dwie konsekwencje. Jeśli zostaniemy złapani przez policję bez katalizatora albo na przykład filtra cząstek stałych, to powinniśmy się liczyć z grzywną. Popełniamy bowiem wykroczenie z art. 94 §2 kodeksu wykroczeń.
Warto wspomnieć, że maksymalna wysokość grzywny wynosi w tym przypadku 5 000 zł. Nie sposób także nie zauważyć bardzo ważnego sformułowania w treści przywołanego przepisu: "pomimo braku dopuszczenia pojazdu do ruchu". Zgadza się: nasze auto nie może uczestniczyć w ruchu drogowym z wyciętym katalizatorem. Możemy się więc spodziewać utraty dowodu rejestracyjnego oraz odholowania pojazdu na nasz koszt. To nie koniec, bo drugą konsekwencją braku katalizatora jest niemożność przejścia przeglądu technicznego.
Jeżeli kogoś to pocieszy, to wycinanie katalizatora przez przestępców jest karane dużo surowiej. W tym przypadku mamy do czynienia przede wszystkim z dwoma przestępstwami uwzględnionymi w kodeksie karnym: kradzieży oraz uszkodzenia mienia. Są to odpowiednio 278 § 1 k.k. oraz art. 288 § 1 k.k. Kary są wręcz bliźniacze.
Jak się łatwo domyślić, członkowie zorganizowanych grup przestępczych wyspecjalizowanych w kradzieżach katalizatorów będą odpowiadali także z art. 258 k.k.