Większość polskich miast postanowiła, że w ten czy inny sposób przyzna nauczycielom wypłaty za strajk. Wszystko odbywa się w granicach prawa, dlatego nie można im niczego zarzucić.
Niewiele jest polskich miast, których włodarze oznajmili, że wypłat za strajk nie będzie. Właściwie większość z największych metropolii oznajmiła, że chociaż nie może wypłacić nauczycielom pełnej pensji, to wszystkie środki przeznaczone na wypłaty pozostaną w placówkach oświatowych.
Takiego zdania jest na przykład Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Tam nauczyciele mogą spać spokojnie, ponieważ Unia Metropolii Polskich podjęła decyzję o tym, że dyrektorzy dostaną pieniądze i wypłacą je pracownikom wedle uznania. Termin wypłaty będzie zależał jednak od tego, ile czasu strajk potrwa. ZNP już teraz przebąkuje coś o tym, że taka akcja nie ma sensu.
Rzecz jasna, pieniądze te nie będą wypłacane w ramach zapłaty za pracę, dyrektorzy będą je po prostu mogli włączyć do dodatków, na przykład motywacyjnych.
Wypłaty za strajk
Stolica przeprowadziła ekspertyzy prawne, które wykazały, że takie działanie jest zgodne z prawem, bo nauczyciele dostają pieniądze z góry. Wypłatę za kwiecień dostali już wcześniej, jeśli więc w maju postanowią nie strajkować to i tak dostaną swoje pieniądze. Nawet, jeśli trzeba będzie nieco uszczknąć z nauczycielskiej pensji, to prezydenci ogłosili, że może to być rozłożone na raty, na przykład na rok.
Podobne rozwiązanie chce wprowadzić między innymi Aleksandra Dulkiewicz, obecna prezydent Gdańska. Podobnego zdania jest Jacek Sutryk, włodarz Wrocławia, a także Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi. Pieniądze pozostaną w placówkach edukacyjnych także w Poznaniu, Katowicach, Olsztynie, Lublinie, Płocku, Koszalinie, Opolu, Kołobrzegu, Radomiu czy Toruniu. Co prawda nie będą to środki przeznaczone do wypłaty, ale pozostają one w gestii dyrektorów, którzy mogą przeznaczyć je na wzmiankowane dodatki lub nagrody. Wszystko dlatego, że władze miasta ujęły w budżecie stałą sumę i nie mają zamiaru jej zmniejszać.
Przeciwny temu jest prezydent Krakowa, aczkolwiek nie wiadomo, czy nie oznacza to, że i tak samorząd wypłaci pieniądze, które pozostaną do dyrektorskiej dyspozycji.
Ponadto, ZNP wypłaci pieniądze także z funduszu strajkowego, toteż nauczyciele nie będą musieli aż tak obawiać się o swój los.