Wyższe emerytury dla wdów i wdowców
Renta rodzinna jest rozwiązaniem, które obecnie funkcjonuje już w polskim prawie. Jeśli jeden z małżonków-emerytów umiera, drugi może albo zachować swoją emeryturę, albo przejąć świadczenie zmarłego małżonka - ale w wysokości 85 proc. emerytury, którą ten otrzymywał za życia. Tym samym na takie rozwiązanie często decydują się emeryci, którzy mieli znacznie niższe świadczenie od zmarłego małżonka i nawet 85 proc. świadczenia zmarłej osoby przewyższa to, co sami otrzymują. W praktyce o rentę rodzinną często występują kobiety, które np. ze względu na wychowywanie dzieci i opiekę nad domem przerwały w pewnym momencie swoją karierę zawodową i już nie powróciły do pracy.
Lewica chce jednak, by emeryci nie musieli wybierać między swoim świadczeniem a niepełnym świadczeniem zmarłego małżonka. Projekt, który już wcześniej trafił do Sejmu zakładał, że emeryt mógłby otrzymywać swoje świadczenie, a dodatkowo - 25 proc. drugiego świadczenia. Jednocześnie emeryt mógłby wybrać, czy chce zachować swoje świadczenie i do tego uzyskać 25 proc. świadczenia zmarłego małżonka, czy też - zachować 25 proc. swojej emerytury i dodatkowo przejąć w całości drugie świadczenie. Takie rozwiązanie wprowadzałoby de facto znacznie wyższe emerytury dla wdów i wdowców.
Co ciekawe, łączenie świadczeń ma już miejsce w innych krajach Unii Europejskiej, takich jak m.in. Niemcy, Włochy, Czechy czy Litwa. Projekt dobrze oceniali również eksperci, potwierdzając, że taka forma renty rodzinnej byłaby znacznie korzystniejsza dla seniorów niż obecnie obowiązująca.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Projekt Lewicy utknął jednak w sejmowej zamrażarce - zresztą razem z projektem emerytur stażowych. Politycy mają jednak rozważać rozpoczęcie zbiórki podpisów, tak, by projekt powrócił, ale już jako obywatelski. Aby tak się stało, musieliby zgromadzić 100 tys. podpisów. Na najbliższym posiedzeniu klubu ma zapaść decyzja, czy zbiórka podpisów zostanie rozpoczęta.
Zmiany w rencie rodzinnej byłyby ulgą dla tysięcy emerytów
Nie da się ukryć, że reforma renty rodzinnej z pewnością spotkałaby się z entuzjazmem emerytów - zwłaszcza, że większość świadczeń emerytalnych utrzymuje się na stosunkowo niskim poziomie. W dodatku coroczna waloryzacja rent i emerytur nie jest tak odczuwalna, jak chcieliby tego seniorzy. W dobie rosnących cen wyższa emerytura dla wdów i wdowców (czyli osób samotnych, którym najciężej się utrzymać) byłaby zatem niezwykle pozytywną zmianą.
