Zasiedzenie nieruchomości – kilka praktycznych uwag, dzięki którym unikniemy falstartu

Nieruchomości Prawo Dołącz do dyskusji (19)
Zasiedzenie nieruchomości – kilka praktycznych uwag, dzięki którym unikniemy falstartu

Nabycie własności przez zasiedzenie rządzi się pewnymi ściśle określonymi zasadami. Jeżeli zastanawiamy się nad złożeniem takiego wniosku, wiemy pewnie o obowiązujących okresach, wymaganych okolicznościach. Kwestie te pozostają teorią, a ta w styczności z praktyką staje się dość zawiła. Spróbujmy więc na wniosek o stwierdzenie zasiedzenia spojrzeć od czysto praktycznej strony.

Zasiedzenie nieruchomości – skąd wziąć dowody?

Składając wniosek o stwierdzenie zasiedzenia, musimy przedstawić dowody. Te mogą mieć tak naprawdę dość różnorodną postać. Na ogół jednak opieramy się na dokumentach i zeznaniach świadków. Jednym z dokumentów, jaki musimy przedstawić w sądzie jest odpis księgi wieczystej oraz wypis z rejestru gruntów. Uzyskanie tych dokumentów może sprawić nam pewne trudności. Z jednej strony prawdopodobnie nie znamy numeru księgi wieczystej – ten możemy znaleźć w otrzymanym wypisie. Z drugiej uzyskanie wypisu wymaga wykazania interesu prawnego. Co nie jest oczywiste.

Jeżeli więc dla pracownika wydziału geodezji okazanie samego wniosku będzie niewystarczające, pewnym rozwiązaniem jest złożenie wniosku do sądu bez wymaganych dokumentów. Sąd po otrzymaniu niepełnego kompletu dowodów wezwie nas do uzupełnienia braków formalnych. Takie wezwanie przedłożone wraz z wnioskiem o wydanie wyrysu i wypisu z ewidencji gruntów powinno stanowić wystarczający dowód wykazujący nasz interes prawny.

Warto pamiętać, że do wniosku oprócz wypisu powinniśmy dołączyć mapę sytuacyjną, na której zaznaczymy przebieg granic nieruchomości stanowiącej przedmiot wniosku. Nierzadko sprawy dotyczą tylko fragmentu całej działki, takie oznaczenie będzie dla sądu bardzo pomocne.

Zasiedzenie nieruchomości – świadkowie

Kolejnym wnioskowanym dowodem w sprawie o stwierdzenie zasiedzenia jest przesłuchanie świadków. Funkcjonuje dość powszechne przekonanie, że świadkami nie mogą być członkowie rodziny. Oczywiście nie jest to prawda. Zeznania świadków, nawet członków rodziny są przez sąd oceniane indywidualnie. To, że dana osoba jest małżonkiem czy bratem wnioskodawcy nie oznacza, że przekazane przez nią informacje będą mniej wartościowe dla postępowania. Nie powinniśmy więc bać się powołania na świadków naszych najbliższych.

Oczywiście w kwestii powoływania świadków w sprawie o zasiedzenie kluczowe są informacje, jakie mogą oni posiadać. Na tę kwestię musimy patrzeć rozsądnie. Mało prawdopodobne jest, że sąd uzna za wartościowe zeznania świadka, który mieszka w innym mieście, a sytuację zna głównie z naszej relacji. Pamiętajmy, że świadek musi opisać wydarzenia i stan nieruchomości kilkadziesiąt lat wstecz. Istotne jest, żeby był naocznym świadkiem tych okoliczności. Wiele osób w takiej sytuacji prosi o pomoc sąsiadów, nawet tych dalszych. W mojej opinii w sprawie o zasiedzenie nieruchomości jest to bardzo rozsądna decyzja i, jeśli tylko mamy taką możliwość, konieczna.

Zasiedzenie nieruchomości – o czym warto pamiętać?

Po zgromadzeniu wszystkich potrzebnych dowodów pozostaje kilka kwestii, które przy składanym wniosku po prostu przyśpieszą postępowanie. Oczywiście kluczowe jest wskazanie właściwego sądu. Właściwość miejscowa sądu może nie być prosta do ustalenia. O ile w małych miejscowościach problem ten raczej nie powinien się pojawić, o tyle w większych już tak. Najprostszym rozwiązaniem jest skontaktowanie się z sądem lub skorzystanie ze strony internetowej sądu, na której wymienione są miejscowości, które obejmuje jego właściwość.

Ważną kwestią, o której wiele osób zapomina, jest przesłanie odpisów wniosku. Liczba odpisów jest zależna od liczby uczestników. Mówiąc najprościej, musi być ich tyle, ile osób wymieniamy w punkcie uczestnicy. Przez odpis wniosku rozumiemy kopię zarówno samego pisma, jak i dołączonych do niego załączników.

Przygotowując wniosek, musimy również pamiętać, że wraz z danymi uczestników oraz świadków musimy podać ich adresy zamieszkania. Sąd nie będzie ustalał ich samodzielnie, pominięcie tych informacji będzie stanowiło brak formalny. Podobnie jak brak podpisu pod wnioskiem i dołączonymi odpisami.

Na koniec jedna oczywista uwaga. Zasiedzenie nieruchomości jest określeniem dość mocno skrótowym, opisany wniosek dotyczy postępowanie o stwierdzenie nabycia nieruchomości przez zasiedzenie. I właśnie takie określenie powinniśmy stosować w oficjalnych pismach oraz podczas rozprawy. Warto również pamiętać, że własność nieruchomości nabywamy z datą określoną w wyroku, którą sąd ustala na podstawie zgromadzonych dowodów i nie zawsze pokrywa się ona z naszym wnioskiem.