Jak informuje „New York Times”, zasiłki dla bezrobotnych w USA nie tylko znacząco wzrosły, ale także nierzadko są wyższe niż pensja, którą zarabiali przed straceniem pracy.
Zasiłki dla bezrobotnych w USA wyższe niż wcześniejsze pensje
Pod koniec 2019 r. zasiłki dla bezrobotnych w USA wynosiły ok. 372 dolarów tygodniowo. To stanowiło zazwyczaj mniej niż połowę ich pensji, zanim stracili pracę. Epidemia koronawirusa spowodowała jednak, że teraz otrzymują albo tyle samo, ile zarabiali wcześniej, albo nawet więcej. W 36 stanach statystyczny zwolniony będzie natomiast otrzymywać nawet więcej, niż zarabiał w poprzedniej pracy.
Na czas epidemii mogą bowiem liczyć na cotygodniowy dodatek do zasiłku w wysokości 600 dolarów. Wyższy zasiłek będą otrzymywać do końca lipca.
Już ponad 26 mln Amerykanów zgłosiło się po zasiłek dla bezrobotnych od początku epidemii
Poziom bezrobocia w USA natomiast stale rośnie. Od początku epidemii po zasiłek dla bezrobotnych zgłosiło się już ponad 26 milionów Amerykanów – tylko w zeszłym tygodniu przybyło 4,4 mln bezrobotnych. To z kolei oznacza, że bezrobocie w USA jest obecnie na poziomie porównywalnym do tego z Wielkiego Kryzysu w latach 1929-1933. Zdaniem analityków liczba bezrobotnych w USA może wzrosnąć nawet do 37 mln.
W Polsce również rozważa się podniesienie zasiłku dla bezrobotnych
Wyższy zasiłek dla bezrobotnych planują jednak także polskie władze. Mógłby wynieść nawet 1300 zł brutto – czyli połowę obecnej pensji minimalnej. Co ciekawe, rządzący mieli nagle zasugerować się wysokością zasiłków w innych krajach UE, gdzie najczęściej wynosi właśnie połowę wynagrodzenia minimalnego. Inny rozważany podobno wariant to podniesienie zasiłku dla bezrobotnych do wysokości 1000 zł brutto. W tym wypadku podwyżka świadczenia nie byłaby jednak tak odczuwalna – obecnie bezrobotni w Polsce przez pierwsze trzy miesiące otrzymują 861,40 zł brutto.
Nagłe podnoszenie zasiłków dla bezrobotnych to rozpaczliwe próby ratowania gospodarki
W obu przypadkach – zarówno polskim jak i amerykańskim – epidemia koronawirusa wywoła falę zwolnień (chociaż jeśli chodzi o Polskę, trudno na razie oszacować, ile osób faktycznie straci pracę). Być może jednak rozwiązaniem lepszym niż gwałtowne podnoszenie zasiłków dla bezrobotnych byłoby intensywniejsze wsparcie dla pracodawców, tak, by skala redukcji etatów była niższa. W Polsce wprawdzie zostały wprowadzone pewne rozwiązania (takie jak dofinansowanie pensji pracowników), jednak wszystko wskazuje na to, że są to rozwiązania niewystarczające.