- Home -
- Codzienne -
- Ramen instant jednej z firm jest tak pikantny, że aż Duńczycy wycofują go ze sprzedaży. Ma być groźny dla zdrowia
Nie jest wielką tajemnicą, że europejskie podniebienia są nieco bardziej wrażliwe niż te np. u konsumentów z Azji. Dowodem na to niech będzie sytuacja z Danii. Władze tego kraju uznały, że ramen typu instant z Korei Płd. jest tak pikantny, że aż groźny dla zdrowia.

Jak wynika z komunikatu duńskiej agencji ds. żywności, ze sprzedaży trzeba było wycofać kilka produktów typu instant firmy Samyang. Dania te miały na etykietach nazwy „3x spicy” albo „2x spicy”, więc było jasne, że nie ma żartów.
Jednakże władze Danii uznały wprost, że produkty mogą być przyczyną „ostrego zatrucia”.
„Jeśli posiadasz te produkty, powinieneś je wyrzucić lub zwrócić do sklepu, w którym zostały zakupione” – napisano w oświadczeniu duńskiej agencji ds. żywności. Urząd ostrzega, że produkt jest wyjątkowo niebezpieczny zwłaszcza dla dzieci.
Przyczyną problemów, jak wynika z duńskich komunikatów, ma być wysoki poziom kapsaicyny. Na razie nie jest jasne, czy duńskie władze zareagowały na jakieś konkretne zatrucie klienta firmy Samyang, czy jest to po prostu dmuchanie na zimne.
Zbyt pikantny ramen. A może to Europejczycy są zbyt wrażliwi?
Reakcja duńskich władz wywołała spore kontrowersje w mediach społecznościowych. Wielu użytkowników uważa, że to nadgorliwość ze strony duńskiego urzędu – przecież południowokoreański producent nie ukrywa, że dania są bardzo pikantne. Niektórzy miłośnicy ramenu wskazują też w social mediach, że dla Duńczyków wszystko co ma trochę pieprzu jest „zbyt pikantne”.
Nie jest na razie jasne, czy inne kraje pójdą duńską drogą i będą zakazywać spożywania produktów od firmy Samyang. Superpikantne dania instant są w każdym razie dostępne w Polsce w wielu sklepach internetowych. Samyang zresztą ma na Starym Kontynencie wielu fanów, a dla wielu wręcz uchodzi za markę kultową. Firma zaczęła produkować dania instant jeszcze w latach 60. XX wieku – i prawdopodobnie była pionierem tych produktów w swoim kraju. W Polsce południowokoreańskie potrawy tego typu to ciągle jednak nisza. Wiadomo, nad Wisłą dominują zupki chińskie – i na razie władze nie narzekają, że są one zbyt pikantne dla Polaków.
30.06.2025 20:19, Rafał Chabasiński
30.06.2025 16:17, Rafał Chabasiński
30.06.2025 15:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 13:30, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 12:55, Mateusz Krakowski
30.06.2025 11:32, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 10:57, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 10:51, Rafał Chabasiński
30.06.2025 10:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 9:17, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 8:30, Rafał Chabasiński
30.06.2025 8:07, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 7:02, Aleksandra Smusz
30.06.2025 5:57, Rafał Chabasiński
29.06.2025 18:00, Rafał Chabasiński
29.06.2025 14:36, Miłosz Magrzyk
29.06.2025 12:35, Joanna Świba
29.06.2025 10:32, Miłosz Magrzyk
29.06.2025 9:31, Rafał Chabasiński
29.06.2025 8:17, Miłosz Magrzyk
29.06.2025 7:20, Rafał Chabasiński
29.06.2025 6:29, Miłosz Magrzyk
28.06.2025 19:08, Mateusz Krakowski