Rynek kredytów hipotecznych w Polsce praktycznie zamarł. Tylko w II kwartale 2022 r. udzielono o niemal 40 proc. kredytów mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. I teoretycznie nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała ulec zmianie. Chyba, że banki zdecydują się na mniej oczywiste posunięcie – wtedy zdolność kredytowa Polaków może wzrosnąć. Przynajmniej odrobinę.
Zdolność kredytowa Polaków może wzrosnąć – pod pewnym warunkiem
Spadającą sukcesywnie zdolność obywateli odczuwają zarówno banki, jak i deweloperzy. I jedni, i drudzy apelowali już do KNF, by zmieniła swoje stanowisko – i pozwoliła zrezygnować z uwzględniania przy ocenie zdolności kredytowej buforu w wysokości 5 pkt proc. Komisja nie przychyliła się jednak do apelu.
Czy w takim razie zdolność kredytowa Polaków może wzrosnąć w najbliższym czasie – zwłaszcza w momencie, w którym stopy procentowe (na razie) są utrzymywane na stałym poziomie, a może ostatecznie okazać się, że RPP zdecyduje się w końcu na kolejne podwyżki? Jak zwraca uwagę bankier.pl, paradoksalnie jest to możliwe – o ile banki zdecydują się na pewien ruch. Czyli na lekką modyfikację niektórych kryteriów oceny zdolności kredytowej.
Najlepszym przykładem jest 500 plus. Większość banków nie uwzględnia świadczenia przy obliczaniu zdolności kredytowej. To się jednak powoli zmienia. Do tej pory warunkowo dodatkowe wpływy uznawało Credit Agricole; PKO BP z kolei odmawiało jednoznacznej odpowiedzi, chociaż pojawiały się doniesienia, że bank jest pod tym względem elastyczny. Teraz na podobny ruch zdecydował się Bank Millennium. Wystarczy, że osoba ubiegająca się o kredyt przedstawi decyzję o przyznaniu środków lub wyciąg z rachunku bankowego z widocznymi wpłatami.
Jak oblicza bank, w niektórych sytuacjach zdolność kredytowa 3-osobowej rodziny (dwoje dorosłych z dzieckiem) może – dzięki modyfikacjom – wzrosnąć nawet o 20 proc.
Pozostałe banki również mogą zdecydować się na modyfikacje
Prawdopodobnie kwestią czasu pozostaje wprowadzenie analogicznych zmian przez pozostałe banki. Teoretycznie podniesienie zdolności kredytowej o ok. 20 proc. „nie uratuje” większości osób ubiegających się o kredyt. W niektórych przypadkach może jednak stanowić znaczącą różnicę – i pozwolić np. na zakup na kredyt nieco większego mieszkania. Dodatkowo doniesienia o zmianach kryteriów oceny zdolności kredytowej może przyczynić się do większego zainteresowania ze strony klientów – również tych, którzy byliby w stanie zaciągnąć większe zobowiązanie finansowe, ale do tej pory byli przekonani, że to nierealne.