Ministerstwo Finansów wolałoby, aby fundacje rodzinne rzeczywiście służyły zabezpieczeniu sukcesji w firmach
Od dłuższego czasu było wiadomo, że Ministerstwo Finansów zamierza okroić fundacje rodzinne z przywilejów podatkowych. Wątek ten przewinął się nawet w kampanii wyborczej przed tegorocznymi wyborami prezydenckimi. Siłą rzeczy perspektywa utraty korzyści wyraźnie nie podobała się tym przedsiębiorcom, którzy zdążyli takie fundacje pozakładać.
W czym dokładnie tkwi problem? Fundację rodzinną wprowadzono do polskiego porządku prawnego 23 maja 2023 r. Od tego czasu zdążono założyć ich ok. 2500. Trzeba przyznać, że założenia ustawodawcy i oczekiwania samych zainteresowanych nieco się rozminęły. W teorii fundacja rodzinna miała służyć zabezpieczeniu sukcesji przedsiębiorstwa poprzez wydzielenia go do odrębnej osoby prawnej, a więc właśnie fundacji rodzinnej. Siłą rzeczy taki podmiot nie podlega normalnym zasadom dziedziczenia po zmarłej osobie fizycznej. Przypomina więc historyczne ordynacja szlacheckie mające zabezpieczać majątek zamożnych szlachciców przed podzieleniem i zmarnowaniem przez potomków.
Tak się jednak składa, że zachętą do tworzenia fundacji rodzinnych okazały się dość szerokie przywileje podatkowe. Przepisy pozwalały na przykład na wniesienie majątku do fundacji w celu jego szybkiego i nieopodatkowanego zbycia. Przez "majątek" mam tutaj na myśli nieruchomości. Podatek pojawiał się dopiero w momencie przekazywania świadczeń beneficjentom fundacji. Fundacje rodzinne mogą też prowadzić nieopodatkowaną działalność w zakresie najmu krótkoterminowego.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Nic dziwnego, że przedsiębiorcy szukający sposobu na skuteczną optymalizację podatkową pokochali fundacje rodzinne. Niektóre szacunki sugerowały, że wręcz połowa spośród tych 2500 podmiotów została utworzona przede wszystkim w tym celu. Reakcja Ministerstwa Finansów była do przewidzenia. Zmiany w fundacji rodzinnej były wręcz nieuchronne, podobnie jak ich charakter. Teraz dowiedzieliśmy się, co dokładnie resort planuje. Prawdę mówiąc, nie ma w tych planach nic zaskakującego.
Zmiany w najmie krótkoterminowym przekreślą kluczowe strategie optymalizacyjne
Kluczowe zmiany są tak naprawdę cztery, z czego szczególne znaczenie mają dwie spośród nich. Nie bez powodu wspomniałem wyżej o najmie krótkoterminowym oraz o nieopodatkowanej sprzedaży składników majątku. To właśnie te sposoby na dodatkowy zarobek zostaną przedsiębiorcom ukrócone.
W przypadku zbycia składników majątku wniesionych albo przekazanych do fundacji rodzinnej będziemy mieli do czynienia z wyłączeniem na 3 lata mechanizmu odroczenia opodatkowania do momentu przekazania świadczeń beneficjentom. Innymi słowy: żeby fundacja rodzinna mogła sprzedaż dany składnik majątku bez podatku, będzie musiała odczekać 3 lata od momentu jego otrzymania. Tym samym nieaktualna stanie się najważniejsza strategia optymalizacyjna opierająca się na instytucji fundacji rodzinnej. Można się spodziewać, że to właśnie ta zmiana szczególnie zaboli przedsiębiorców, którzy założyli swoje fundacje przede wszystkim dla celów podatkowych.
Następna kluczowa zmiana w fundacji rodzinnej sprowadza się do wyłączenia ze zwolnienia podatkowego przychodów z najmu krótkoterminowego. Prawdę mówiąc, akurat tę zmianę oceniam pozytywnie. Z punktu widzenia przedsiębiorców, którzy w ten sposób zarabiali, to oczywiście fatalna wiadomość. Trzeba jednak pamiętać o fatalnym wpływie upowszechnienia się najmu krótkoterminowego na tkankę miejską oraz rynek nieruchomości. Może się jednak okazać, że nie ma tak naprawdę potrzeby wprowadzania takiego wyłączenia. Wszystko przez kiepskie perspektywy dla rynku najmu krótkoterminowego na najbliższe lata. Za oceanem zaczyna się powoli mówić o kryzysie.
Pozostałe dwie zmiany w fundacji rodzinnej nie wydają się aż tak drastyczne. W grę wchodzi objęcie fundacji rodzinnej podatkiem od dochodów zagranicznej jednostki kontrolowanej. Trzeba jednak przyznać, że to rozwiązanie uderzy w przedsiębiorców, którzy wnieśli do swoich fundacji rodzinnych udziały w spółkach założonych w rajach podatkowych: na przykład na Malcie albo na Cyprze.
Ministerstwo Finansów zamierza również doprecyzować przepis dotyczące przystępowania fundacji rodzinnych do zagranicznych spółek transparentnych podatkowo oraz opodatkowania dochodów uzyskiwanych w ten sposób. Co to takiego "spółka transparentna podatkowo"? Najprościej rzecz ujmując, chodzi o spółki, które same w sobie nie są podatnikami podatku dochodowego w danym państwie. W Polsce będzie to spółka komandytowa, spółka partnerska oraz spółka jawna. Podatnikami są w przypadku tych spółek ich wspólnicy.
Zmiany w fundacji rodzinnej mają wejść w życie już od 1 stycznia 2026 roku. Łatwo się domyślić, że o półrocznym vacatio legis dla ustaw nakładających obowiązki dla przedsiębiorców możemy zapomnieć. Pewną pociechą może być to, że Ministerstwo Finansów nie zamierza nakładać na fundacje rodzinne daniny solidarnościowej. Zmiany nie dotkną też czynności dokonanych przed wejściem w życie przygotowywanych przepisów.