Problemy wynikają z nieprecyzyjnych zapisów umów oraz braku definicji pojęcia katastrofy w przypadku niewielkich statków powietrznych. Wiele polis odnosi się do katastrof lotniczych czy przymusowego lądowania, ale rzadko jednoznacznie obejmuje technologię taką jak drony.
Konflikt między klientem a ubezpieczycielem często wynika z braku precyzji w umowie
Niejasności w umowach ubezpieczeniowych dotyczą szkód wynikających nie tylko z działalności cywilnej, ale i z działań wojskowych. Standardowe wyłączenia w polisach obejmują szkody spowodowane działaniami wojennymi lub aktami terroru, ale tylko nieliczne towarzystwa precyzują, czym takie działania są.
Zdaniem Rzecznika Finansowego dra Michała Ziemiaka kluczowe będzie zbadanie przyczyn upadku, a także weryfikacja, czy dron był kontrolowany. W przypadku sporu może dojść do trudnych do rozstrzygnięcia kwestii prawnych, np. próby zdefiniowania, czym dokładnie jest katastrofa. Poza tym wciąż nie wiadomo, czy działania wojenne muszą wystąpić na terytorium Polski, by wyłączenie odpowiedzialności było skuteczne.
Sprawdź polecane oferty
Allegro 1200 - Wyciągnij nawet 1200 zł do Allegro!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYTelewizor - Z kartą Simplicity możesz zyskać telewizor LG!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYRRSO 20,77%
Brak jednoznacznych zapisów daje szerokie pole do interpretacji i zwiększa ryzyko konfliktów między klientami a towarzystwami ubezpieczeniowymi.
W dobrowolnych ubezpieczeniach czasami jest trudniej o kompleksową ochronę
Sytuacja wygląda inaczej w przypadku ubezpieczenia budynków w gospodarstwach rolnych. Obowiązek ubezpieczenia budynku rolniczego powstaje z dniem pokrycia budynku dachem. Katalog wyłączeń jest z góry określony. Nie ma tam wyłączenia odpowiedzialności za szkody wynikające ani z działań wojennych, ani aktów terroru czy innych podobnych zdarzeń wymienianych w dobrowolnych warunkach umów ubezpieczeń nieruchomości.
W przypadku polis dobrowolnych sytuacja jest bardziej skomplikowana, gdyż większość wyłącza skutki działań wojennych, konfiskaty czy wywłaszczenia, ale brak precyzyjnych definicji powoduje, że konsekwencje upadku dronów nie zawsze są objęte ochroną.
Klient powinien wiedzieć, kiedy polisa zadziała, a kiedy nie
Rzecznik Finansowy apeluje do zakładów ubezpieczeń o doprecyzowanie zapisów i warunków umów tak, aby uniknąć niejasności. Określenie zasad odpowiedzialności pozwoli klientom lepiej zrozumieć, w jakich sytuacjach mogą liczyć na wypłatę odszkodowania, a w jakich nie.
Pomimo niejasności ubezpieczyciele deklarują indywidualne podejście do zgłaszanych szkód, w ramach tzw. kulancji. To sytuacja, w której ubezpieczyciel decyduje się wypłacić odszkodowanie, mimo że nie ma pewności, czy formalnie odpowiada za szkodę. Robi tak głównie po to, aby nie iść do sądu i uniknąć negatywnych konsekwencji wizerunkowych, które mogłyby wyniknąć z odmowy wypłaty i ewentualnie z przegranego procesu.