Zwolnienie młodych z PIT to element piątki Kaczyńskiego, który miał wprost i definitywnie pokazać, że władza dba o młodych. Pojawiają się jednak głosy, że takie rozwiązanie może być wątpliwe co do jego zgodności z Konstytucją RP.
Zwolnienie z PIT dla młodych niekonstytucyjne
Zwolnienie młodych (do 26 roku życia) z PIT zostało bardzo ciepło przyjęte. Niestety — oj niestety — ustawa obejmuje przychody z pracy, pracy nakładczej i umów zlecenia, ale już nie przychody z tytułu umowy o dzieło. Jest to znaczny cios w branżę fotograficzną, sektor programistyczny, grafików, architektów, czy — nawet — mediaworkerów.
O ile gloryfikowanie umów o pracę jest jak najbardziej pożyteczne, to zwolnienie z PIT w wypadku umów zlecenia jest krokiem wątpliwym, w którym faktyczność niewątpliwie wypiera legalizm. Zamiast skutecznie i bezwzględnie walczyć z umowami zlecenia w sytuacjach, w których nie powinny być stosowane, czyli — jak mniemam — zdecydowana większość przypadków, sukcesywnie wspiera się osoby, które wykonują pracę na podstawie takiej właśnie umowy.
Minimalna stawka godzinowa na umowie zlecenia, czy zwolnienie z PIT dla młodych, którzy wykonują pracę na podstawie umowy zlecenia, to niewątpliwie odpowiedź na realne potrzeby rynku, ale jednocześnie cicha aprobata dla jawnego obchodzenia przepisów prawa pracy.
No ale, ad rem. Jak wskazano w artykule w serwisie internetowym Gazety Małych i Średnich Przedsiębiorstw, takie rozwiązanie może być bardziej szkodliwe, niż pożyteczne.
Równość wobec prawa
Autor artykułu we wskazanym wyżej serwisie wskazuje, że ustalenie kryterium wieku (i innych, pobocznych) jako jedyny wymóg, by skorzystać ze zwolnienia, może być naruszeniem praw obywatelskich. Chodzi tutaj o art. 2 Konstytucji
Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.
a także o art. 84
Każdy jest obowiązany do ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych, w tym podatków, określonych w ustawie.
W dalszej części artykułu wskazano ponadto, że jest to obciążenie dla skarbu państwa, bo znaczna część osób, które pracują i mogą płacić podatki, nie dorzucą się do wspólnego przecież budżetu.
Konstytucyjna niekonstytucyjność
Jestem w stanie zrozumieć, że dla niektórych zwolnienie młodych z PIT tylko dlatego, że są młodzi, może budzić kontrowersje natury sprawiedliwości społecznej. Znając współczesne realia, wyobrażam sobie również, że Trybunał Konstytucyjny mógłby orzec, iż wspieranie młodych jest niezwykle uzasadnione, jako że jest to działanie społecznie pożądane i w ogóle nie ma mowy o żadnej „dyskryminacji”.
Skoro ustawodawca uprzywilejowuje młodych w wielu aspektach, na przykład utrzymując instytucję sprawcy młodocianego w prawie karnym, czy poprzez różnorakie ulgi, czy ułatwienia, ciężko stwierdzić, żeby ułatwianie młodym startu w (prawdziwie) dorosłe życie, łamało zasadę sprawiedliwości społecznej, podobnie jak zasadę powszechności opodatkowania.
Zwolnienie młodych z PIT jest jednak prawdopodobnie wątpliwie konstytucyjnie w innym zakresie, owe regulacje — nie wiedzieć czemu — pomijają wykonujących dzieła.