Odkrywamy, jakie są preferencje i oczekiwania inwestorów oraz jak program „Bezpieczny Kredyt 2%” wpływa na dynamiczny rynek nieruchomości.

Start programu „Bezpieczny Kredyt 2%” wywołał falę zainteresowania nieruchomościami mieszkaniowymi. Indeks Popytu z raportu Barometr Metrohouse i Credipass, osiągnął poziom ponad 100 pkt., co wskazuje na znaczące ożywienie po dłuższym czasie stagnacji. Jak się dowiadujemy, problemem są nie tylko ceny, ale i dostępność oraz atrakcyjność lokali. Przede wszystkim beneficjenci programu muszą rywalizować o atrakcyjne segmenty z inwestorami nieruchomości, którzy aktualnie stanowią znaczący udział w rynku.

W praktyce, najczęściej poszukiwane są niewielkie, dwupokojowe mieszkania, które są idealne na wynajem. Jednak statystyki pokazują zróżnicowane podejście inwestorów. Średni metraż nabywanych mieszkań przekracza często 40 m kw., z największymi lokalami osiągającymi 56 metrów kwadratowych (pod tym względem prym wiedzie Wrocław). Inwestorzy skupiają się również na nieruchomościach wtórnych, które często wymagają remontu, lecz mogą przynieść wysoką rentowność po inwestycji.

Choć uważa się, że inwestorzy zazwyczaj płacą gotówką, w tych porównaniach nie należy pomijać obserwowania rynku kredytobiorców. Przyjmując, że standardowy kredyt mieszkaniowy (nieobjęty Bezpiecznym Kredytem) opiera się teraz na oprocentowaniu 6,8% (przez pierwsze 60 miesięcy) na 25 lat przy 20-procentowym wkładzie własnym, rata kredytu może zaczynać się od 1,5 tys. zł, osiągając 3 tys. zł w najbardziej rozchwytywanych miejscach takich jak Warszawa i Gdańsk.

Obliczenia własne Metrohouse i Credipass

Inwestorami na rynku nieruchomości są najczęściej osoby w wieku 40-50 lat. Zdaniem ekspertów Metrohouse i Credipass, ostatnio pojawia się również trend inwestowania przez osoby powyżej 60 roku życia (ok. 10 proc. rynku inwestorów). Przede wszystkim, wysokie ceny w głównych metropoliach prowadzą inwestorów do szukania możliwości w mniejszych lokalnych rynkach, które czasem oferują wyższą rentowność. Warto przy tym podkreślić, że inwestowanie w nieruchomości w największych metropoliach jest dla wielu Polaków za drogie i decydują się na zakup w mniejszych miastach.

Autorzy Barometru zakładają jednak też pewien margines błędu w swoich badaniach. Bo choć wiele osób korzysta z usług agencji nieruchomości, często trudno jest dokładnie określić intencje kupujących. Istnieje pewna grupa osób, które nie deklarują swoich prawdziwych intencji zakupu.

Na podstawie dostępnych danych i bieżących trendów można wnioskować, że inwestycje w nieruchomości w Polsce są silną i dynamiczną częścią rynku, oferującą różnorodne możliwości dla inwestorów o zróżnicowanych profilach i oczekiwaniach. Programy kredytowe, jak „Bezpieczny Kredyt 2%”, dodatkowo intensyfikują aktywność na rynku, podkreślając potrzebę zrozumienia i przewidywania przyszłych trendów w sektorze nieruchomości. Bez względu na zmienne sytuacje rynkowe, zainteresowanie zakupem mieszkań z celami inwestycyjnymi prawdopodobnie będzie nadal rosło. Zdaniem ekspertów z zagranicy - na spadki cen nie ma szans, a taka Warszawa nadal jest potężnie niedoszacowana.