REKLAMA
  1. Home -
  2. Technologie -
  3. AdBlock Plus już się nie kryje i działa jak mafia. Ambicje wtyczki a prawo konkurencji
AdBlock Plus już się nie kryje i działa jak mafia. Ambicje wtyczki a prawo konkurencji

AdBlock Plus to jeden z najpopularniejszych - a już na pewno najbardziej znanych - rozszerzeniach do przeglądarek internetowych. W Polsce korzysta już z niego co trzeci internauta. Kontrowersyjny z punktu widzenia reklamodawców plugin staje się jeszcze bardziej kontrowersyjny - oferuje bowiem... własny sklep z reklamami.

AdBlock Plus reklamy

"Sklep" to może nie końca prawidłowe określenie nowego wynalazku, przynajmniej wg jego twórców. Zamiast tego używają oni określenie "Acceptable Ads Platform". Nie wnikając w marketingowe zabawy słowami, idea jest taka: właściciel serwisu internetowego może na swojej stronie umieścić pole z reklamami, zaakceptowanymi przez AdBlocka. Wówczas internauta, który odwiedzi witrynę używając przeglądarki z zainstalowanym rozszerzeniem blokującym reklamy, zobaczy reklamy zaakceptowane przez AdBlocka. Jeśli natomiast przeglądarka będzie pozbawiona tego dodatku, odwiedzający stronę zobaczy "normalne" reklamy. No i fajnie, prawda? Internauta nie zobaczy nachalnych reklam, twórca witryny i tak swoje zarobi - same zalety.

W redakcji Bezprawnika zastanawialiśmy się przez jednak, czy tego rodzaju działalność nie stanowi czynu nieuczciwej konkurencji. Z pewnością plusem wybranej przez AdBlocka koncepcji jest to, że o zamianie reklam ze "złych" na "dobre" decyduje autor strony, a nie plugin. Wtedy nie byłoby chyba żadnych wątpliwości, że - przynajmniej na gruncie polskiego prawa - działalność taka byłaby już nie "wątpliwa moralnie", ale "niewątpliwie nielegalna". W końcu w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji w art. 15 zapisano:

REKLAMA

Czynem nieuczciwej konkurencji jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku (...)

Przejęcie przez AdBlocka funkcji agencji reklamowych przy jednoczesnym "wycinaniu" reklam innych agencji - to oczywiste naruszenie co najmniej tego przepisu. Ale zastanówmy się: czy umożliwienie właścicielom stron internetowych zróżnicowanie wyświetlanych reklam w zależności od ustawień przeglądarki jest czymś diametralnie innym?

Przecież de facto AdBlock Plus staje się orężem wdrażającym Acceptable Ads Platform, która to platforma - za prowizją - wyświetla reklamy tych przedsiębiorców, którzy zdecydowali się uiścić haracz na rzecz podmiotu, który przez lata przyzwyczaił internautów, że "reklamy w internecie są złe". AdBlock wkracza zatem w rolę agencji reklamowej, jednocześnie "wycinając" inne, mniej seksowne agencje.

REKLAMA

Haracz (pardon, prowizja), wycinanie konkurencji. Jedyne, co obecnie odróżnia AdBlock Plus od mafii, to - nomen omen -marketing.

Dołącz do dyskusji

zobacz więcej:

Najnowsze
Warte Uwagi