Nasz artykuł o benzenie w Płocku oraz problemach ze zdrowiem mieszkańców, które nasiliły się w ostatnim czasie, był jednym z najchętniej czytanych artykułów na Bezprawniku w październiku – dotarł do ponad 40 000 osób z całego kraju.
Choć wydawałoby się, że problem dotyczy jedynie lokalnej społeczności. bardzo szybko popłynęły głosy solidarności z m.in. dotkniętej podobnym problemem miejscowości Kędzierzyn-Koźle. Nie brakowało też głosów poparcia z zagranicy, a także wypowiedzi wielu rozsianych dziś po Polsce osób, które z Płocka wprawdzie pochodzą, ale wyjechały m.in. z powodu problemów sprawianych przez rafinerię.
Afera benzenowa nadal trwa
Z PKN Orlen w Płocku było raz lepiej, raz gorzej. Zdecydowanie jednak to, co dzieje się w ostatnich miesiącach, wpisuje się w nurt tych mniej przyjemnych doświadczeń z rafinerią. Ostatnie wydarzenia dookoła sprawy „afery benzenowej” relacjonuje Portal Płock. Należy przy tym pamiętać, że o ile sprawa została sprowadzona do miana „afery benzenowej”, to jednak Płocczanie sami nie wiedzą jakie dokładnie substancje wpływają na ich negatywne samopoczucie. Bardzo chcieliby się tego dowiedzieć, a przede wszystkim zadbać o to, by ktoś w końcu rozwiązał lub chociaż racjonalnie ograniczył ich problemy.
Za falę relacjonowanego przez nas smrodu, przez który ludzie zamykali okna w niemal całym mieście, wedle ustaleń nie odpowiadał benzen. Do tej pory nie ustalono jednak co stało za tak nieprzyjemnym „zapachem”.
– Dlatego nie można wiązać odczuć zapachowych z benzenem – tłumaczył w wypowiedzi przytaczanej przez Portal Płock prof. dr hab. Wojciech Hanke. – Mówiąc najprościej, to nie benzen źle pachniał. Najważniejsze, aby ustalić, co to był za związek lub szereg związków, które ulotniły się razem z benzenem. Ból głowy czy złe samopoczucie mogło być spowodowane innymi związkami.
Ten sam naukowiec dodał jednak wypowiedź, która nie do końca mnie przekonuje:
Po trzecie, faktycznie w Płocku jest niepokojąco wysoki poziom umieralności mieszkańców na raka płuc. Jednak nie ma to związku z benzenem, tylko wynika ze stylu życia, z palenia papierosów
Taki benzen można kupić w każdym sklepie z benzenami
Stanowisko Orlenu przywodzi nieco na myśl popularną swego czasu, a zarazem przerażającą, wypowiedź Vladimira Putina. Przedstawiciel Orlenu bardzo stanowczo podkreśla, by wysokiego stężenia benzenu nie wiązać bezpośrednio ze zwiększoną zapadalnością na raka płuc w Płocku czy też z uciążliwościami zapachowymi. Orlen zapewnia też, że podjęto wszelkie kroki by niedogodności eliminować lub przynajmniej ograniczać, ponieważ nigdy nie da się ich w pełni wyeliminować w przypadku przedsiębiorstwa na taką skalę (to prawda, w tym akurat aspekcie doceniamy szczerość).
Jednocześnie jednak padły słowa, iż nie tylko Orlen przerabia benzen w Płocku, równie dobrze jej źródłem mogą być „myjnie samochodowe, wytwórnie mas bitumicznych, spalarnie odpadów”. Jednocześnie jednak bystrzy rozmówcy Dyrektora Biura Ochrony Środowiska w Orlenie, Arkadiusza Kamińskiego, zwrócili uwagę, że przecież myjnie samochodowe w nocy – kiedy odnotowywano przekraczanie norm – są nieczynne. Dyrektor niezbity z tropu zauważył jednak, że benzen mógł się ulatniać także z drukarni, które przecież w nocy drukują poranne gazety. Taki benzen można kupić w każdym sklepie z benzenami.
Orlen zapewnia, że sprawę zbada i podejmie wszelkie możliwe kroki – czyli to, co obiecałoby każde przedsiębiorstwo na całym świecie znajdując się w podobnej sytuacji. Płocczanom sprzyja w realizacji swojej sprawy prezydent miasta Andrzej Nowakowski. Jeżeli mieszkańcy miasta chcą coś „ugrać” w tej sprawie to niewątpliwie najbliższe dwa lata będą z ich punktu widzenia kluczowy – po wyborach samorządowych politycy mogą nie być już aż tak pomocni i zaangażowani w sprawy miasta.
A swoją drogą Płocczanie zaczęli się umawiać na protest na Facebooku… Ale to jest historia tak mocna, że opiszemy Wam ją już jutro, w osobnym wpisie. Warto, żeby Polska i o niej usłyszała – także w kontekście ostatnich problemów wizerunkowych Facebooka.