Nie dość, że Auchan wspiera rosyjską inwazję na Ukrainę, to jeszcze praktycznie nie płaci podatku CIT w Polsce

Biznes Podatki Dołącz do dyskusji
Nie dość, że Auchan wspiera rosyjską inwazję na Ukrainę, to jeszcze praktycznie nie płaci podatku CIT w Polsce

Sieci sklepów Auchan można zarzucić całkiem sporo rzeczy, w tym aktywne wspieranie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W Polsce jednak od dawna przewija się jeden zarzut. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zwraca uwagę na to, że Auchan nie płaci podatku CIT w Polsce, pomijają jakieś śmieszne ułamki promila. Jak to w ogóle możliwe?

Niepłacenie podatków w Polsce to w dużej mierze kwestia wyboru: firmy doradczej i strategii optymalizacyjnej

Przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kazimierczak po raz kolejny zwrócił uwagę na rażącą niesprawiedliwość w traktowaniu firm przez państwo. Auchan nie płaci podatku CIT w Polsce. Czy raczej: prawie nie płaci. Z wyliczeń związku wynika, że w latach 2015-2019 sieć zapłaciła kwotę odpowiadającą zaledwie 0,019 proc. swoich przychodów. W wartościach bezwzględnych będzie to 1 799 354 zł podatku przypadające na nieco ponad 51 miliardów zł przychodów.

Kazimierczak przywołał przy tym dwie kwestie, które może wyjaśniają powód, dla którego śmiesznie niskie podatki płacone przez Auchan bulwersują Polaków. Przede wszystkim, przeciętna polska firma nie może liczyć na tak daleko posuniętą pobłażliwość fiskusa. Prezes ZPP zwraca uwagę na to, że typowa jednoosobowa działalność gospodarcza odprowadza średnio 3,9 proc. swojego obrotu. To jakieś 278 razy więcej niż w przypadku Auchan.

Oczywiście mówimy o zupełnie innym reżimie podatkowym. O wiele lepszym punktem odniesienia byłaby inna duża korporacja, z tym że rodzima. Na szczęście dysponujemy takim przykładem. InPost płaci podatki w Polsce w sposób wręcz wzorowy. W okresie czteroletnim było to 983 mln zł, w samym 2021 r. firma Rafała Brzoski zapłaciła aż 510 mln zł. Mało InPostu? Mamy jeszcze Allegro, które w 2020 r. zapłaciło 232,8 mln zł, czyli prawie tyle ile z tytułu CIT wpłacił PKN Orlen. Warto także odnotować, że podatki w Polsce sumiennie płaci Biedronka, należąca do portugalskiego koncernu Jeronimo Martins.

To, że Auchan nie płaci podatku CIT w Polsce to w dużej mierze kwestia wyboru. Sami przedstawiciele koncernu przekonywali, że skoro nie muszą płacić, to nie będą tego robić. W innych państwach sieć dokonuje wyborów zupełnie odmiennych. Przykładem może być ukochany rynek szefostwa koncernu. Z danych ZPP wynika, że Auchan w Rosji do budżetu odprowadził w roku 2020 pięć razy większą kwotę niż do polskiego fiskusa w latach 2012-2021.

Auchan nie płaci podatku CIT w Polsce, no i co mu państwo polskie zrobi?

W kontekście spolegliwości Auchan względem Rosji nie dziwi drugi zarzut Kazimierczaka, który wytyka firmie, że wspiera rosyjską armię. Centrala Auchan oczywiście wszystkiego się wyparła, zaprzeczając tak „faktom związanym z tym dochodzeniem i ich interpretacji”. Trudno jednak uwierzyć w te zapewnienia, biorąc pod uwagę specyfikę rosyjskiego rynku i rosyjskiego państwa.

Nie sposób więc nie zadać pytania, jak to możliwe, że w jednym z najbardziej opresyjnych reżimów podatkowych Europy Auchan nie płaci podatku CIT? Trzeba przy tym uczciwie oddać, że francuska sieć nie jest jedyną ponadnarodową korporacją migającą się od płacenia podatków w Polsce. Luka CIT rozmiarowo jest przecież porównywalna ze słynną luką vatowską, której łatanie rząd się tak bardzo chwali. Taki stan rzeczy nie może się utrzymywać bez udziału naszego państwa.

Rządzący próbowali w ostatnich latach jakoś ugryźć problem koncernów wyprowadzających zyski poza granice Polski. Najpierw był podatek handlowy, który niby sobie jest, ale jakiegoś wielkiego przełomu nie przyniósł. Estoński CIT jest dobrowolny, więc jeśli jakaś firma jest zainteresowana transferem zysków do centrali, to nie będzie chciała korzystać z tej formy opodatkowania. Kolejnym pomysłem był minimalny podatek CIT, którego wprowadzenie odroczono. Może to i lepiej, bo cierpiał na typową dla Polskiego Ładu bolączkę: dobry pomysł, fatalne wykonanie.

Nie można więc powiedzieć, że rządzący się nie starają. Problem w tym, że od lat z tych starań niewiele wychodzi. Równocześnie mniejsze rodzime firmy, których nie stać na optymalizację podatkową układaną przez najlepsze firmy doradcze, stanowią często zwierzynę łowną dla organów podatkowych. Państwo polskie, po raz kolejny, okazuje się silne wobec słabych i bezsilne wobec silniejszych. Do tego nasz system podatkowy jest dziurawy, przekombinowany i absurdalny. To tylko ułatwia zagranicznym koncernom omijanie opodatkowania w Polsce.

Nie mam nic przeciwko polskiemu oddziałowi Auchan. Równocześnie jednak uważam, że z centralą koncernu nasi „przedstawiciele” powinni się policzyć w naszym imieniu już dawno.