Dobra wiadomość dla osób, które prowadzą działalność nierejestrowaną. Ministerstwo Rozwoju i Technologii pracuje nad kolejnymi zmianami w prawie, tym razem dotyczącymi składek ZUS i zawierania umów cywilnoprawnych z osobami, które wykonują działalność nierejestrowaną.
Kolejne zmiany w działalności nierejestrowanej
Ministerstwo Rozwoju i Technologii zapowiedziało spore zmiany dla przedsiębiorców – mowa o deregulacji w obszarze prawa administracyjnego i gospodarczego. Oprócz uregulowania kwestii kontroli firm czy uproszczeń administracyjnych, ministerstwo chce wprowadzić również kolejne zmiany w działalności nierejestrowanej.
Obecnie osoba prowadząca działalność nierejestrowaną jest co do zasady zwolniona z oskładkowania składkami ZUS; w praktyce jednak, jeśli zawiera umowy o świadczenie usług, to są one traktowane jak umowy zlecenia. A to z kolei oznacza, że klient (a właściwie w tym wypadku – zleceniodawca) musi zgłosić zleceniobiorcę (czyli osobę wykonującą działalność nierejestrowaną) z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne – i odprowadzić składkę za takiego „zleceniobiorcę”. Tym samym mamy w tym momencie do czynienia z pewną fikcją; osoby prowadzące działalność nierejestrowaną i zarabiające stosunkowo niewielkie kwoty wybierają tego rodzaju działalność m.in. ze względu na brak składek ZUS. Tymczasem wystarczy zawarcie umowy świadczenia usług, by i tak podlegały takiemu oskładkowaniu (mimo że w tym wypadku składki odprowadza zleceniodawca).
Ministerstwo Rozwoju i Technologii chce to zmienić – i, jak samo podaje, „wyeliminować tę nieścisłość”. Przepisy mają szansę wejść w życie już od przyszłego roku.
Od 2024 r. obowiązują wyższe limity. Ale podatnicy czekają na inną, zapowiadaną wcześniej zmianę
Zmiana zapowiadana przez MRiT, dotycząca składek ZUS, z pewnością ucieszy osoby wykonujące działalność nierejestrowaną. Dodatkowo od 2024 r. obowiązują wyższe limity przychodów (ze względu na podwyżkę płacy minimalnej; miesięczny limit przychodów w działalności nierejestrowanej wynosi 75 proc. płacy minimalnej). Do 30 czerwca limit ten wynosi 3181,50 zł, natomiast od 1 lipca do końca roku będzie wynosił 3225 zł.
O ile wyższe limity to również dobra wiadomość, o tyle można założyć, że wiele osób prowadzących działalność nierejestrowaną czeka na inną zmianę. Mowa o zapowiadanym przez poprzednią ekipę rządzącą limicie rocznym. Takie rozwiązanie byłoby korzystne m.in. dla osób prowadzących działalność jedynie przez krótki okres w roku (czyli np. dwa czy trzy miesiące). Wystarczy, że w jednym miesiącu przychód przekracza ustawowy limit, by dana osoba była zobowiązana do założenia działalności, nawet jeśli będzie świadczyć usługi lub sprzedawać towary jeszcze tylko przez miesiąc czy dwa. Na razie jednak obecna ekipa rządząca nie zapowiada wprowadzenia zmian, o których dyskutowano już w trakcie poprzedniej kadencji parlamentu.