Ceny znów będą rosnąć? Powrót pesymizmu, zwłaszcza wśród młodych osób
Pozytywne emocje na rynku wyraźnie słabną. W trzecim kwartale 2025 r. ponad połowa mieszkańców Polski (dokładniej 53 proc.) spodziewała się dalszego wzrostu cen mieszkań - co oznacza wzrost o 3 p.p. w porównaniu z poprzednim kwartałem. Co czwarty badany liczy z kolei na stabilizację, a tylko co piąty wierzy w spadki.
Największym pesymizmem wykazują się osoby najmłodsze, w wieku 18-34 lat. Aż 62 proc. osób z tej grupy spodziewa się dalszych podwyżek cen nieruchomości. Jednocześnie, co ciekawe, znacznie bardziej stonowane nastroje panują wśród osób aktywnie poszukujących obecnie mieszkania. W tej grupie odsetek spodziewających się wzrostu cen jest niższy i wynosi 48 proc.
Jak komentuje Agata Stachowiak, ekspertka rynku mieszkaniowego Otodom,
Sprawdź polecane oferty
Nawet 1200 zł w tym 300 zł na Mikołajki
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYRRSO 19,91%
Osoby aktywnie poszukujące mieszkania mają dziś dostęp do szerokiej oferty i wiarygodnych danych o rynku. Śledzą analizy, porównują ceny i dostrzegają, że poziom stawek na rynku deweloperskim i wtórnym utrzymuje się na stabilnym poziomie. To właśnie ta świadomość oraz codzienny kontakt z realnymi ofertami sprawiają, że są bardziej ostrożni w przewidywaniu dalszych wzrostów
Jawność cen wsparła rynek pierwotny. Paradoksalnie deweloperzy skorzystali na nowym prawie
Mimo rosnącego pesymizmu cenowego, trzeci kwartał przyniósł wyraźny wzrost zainteresowania rynkiem deweloperskim. Choć rynek wtórny wciąż pozostaje dominującym wyborem (50% wskazań), to segment deweloperski zyskał na znaczeniu, osiągając 23% wskazań (wzrost o 2 p.p. kwartalnie). Szczególny skok popularności rynku pierwotnego nastąpił we wrześniu, tuż po wejściu w życie nowych regulacji.
Jak podkreśla Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań rynku Otodom,
Tak wyraźną zmianę preferencji po stronie popytu we wrześniu należy interpretować w kontekście wejścia w życie przepisów o jawności cen na rynku deweloperskim. Wiele wskazuje na to, że konieczność ujawniania nie tylko cen poszczególnych mieszkań, lecz także historii zmian, jakim te ceny podlegały, przyczyniła się do wzrostu zainteresowania zakupem lokali od firm deweloperskich
Jednocześnie mamy do czynienia z kryzysem zaufania do branży deweloperskiej
Co ważne, dane dotyczące preferencji zakupowych stoją jednak w sprzeczności z ogólną oceną branży. Najnowsze badanie Otodom pokazuje bowiem głęboki kryzys zaufania do deweloperów.
W trzecim kwartale 2025 r. jedynie 21 proc. badanych oceniło firmy deweloperskie pozytywnie, podczas gdy aż 36% wyraziło o nich opinię negatywną. Co więcej, blisko 70 proc. ankietowanych uznało zjawisko „patodeweloperki” za powszechne.
W porównaniu z poprzednim kwartałem, aż o 6 p.p. wzrósł odsetek osób (do 55 proc.), które nie zgadzają się ze stwierdzeniem, że deweloperzy uczciwie opisują swoje inwestycje. Aż 48 proc. respondentów wprost deklaruje brak zaufania do tej branży.
Jak wyjaśnia Katarzyna Kuniewicz, ten paradoks można wytłumaczyć wzrostem bezpieczeństwa transakcji. Klienci wybierają rynek deweloperski nie z powodu większego zaufania do samych firm, ale dlatego, że nowe regulacje i większa przejrzystość rynku dają im większe poczucie kontroli i zmniejszają ryzyko.
Podobne problemy wizerunkowe dotyczą pośredników w obrocie nieruchomościami. Zaufanie do agentów spada wraz z upływem czasu od transakcji; o ile klienci w trakcie zakupu oceniają ich pomoc pozytywnie, o tyle po roku aż 39 proc. z nich uznaje usługi agenta za zbędny wydatek.
Jak podsumowuje Agata Stachowiak,
Całościowy obraz wskazuje, że polski rynek nieruchomości zmaga się dziś z kryzysem oczekiwań. Pozytywne nastroje obecne w trakcie procesu zakupu często przekształcają się w rozczarowanie po jego zakończeniu. Branża potrzebuje nie tylko lepszych technik sprzedażowych, ale przede wszystkim nowego podejścia do obsługi posprzedażowej i większej transparentności w realizacji obietnic składanych klientom