Co się stało z Getin Bankiem? Jedna z rozpoznawalnych marek polskiego świata finansów zniknęła z sieci, a jednocześnie klientów kusi nowa marka utrzymana w podobnej kolorystyce – Velo Bank. Skojarzenia są słuszne.
Co się stało z Getin Bankiem?
Getin Bank zniknął jako marka na polskim rynku bankowości, natomiast obecnie jego usługi oferowane są pod nazwą Velo Bank. Co oczywiście nie znaczy, że takiego podmiotu już w ogóle nie ma. Pojawiają się jednak pewne wątpliwości czy pod marką Getin jeszcze będzie świadczył w przyszłości usługi bankowe na szeroką skalę.
Jednak aby dokładnie zrozumieć co się wydarzyło, musimy cofnąć się jeszcze do czasów początków III Rzeczypospolitej.
Historia Getin Banku
Historia Getin Banku, szczególnie w jego ostatnich latach, jest dość ponura, ale pierwotnie sięga aż 1990 roku. Wtedy to, w październiku, rozpoczął funkcjonowanie pod nazwą Górnośląski Bank Gospodarczy S.A., a od 1991 roku zaczął obsługiwać klientów wyłącznie na terenie południowej i południowo-zachodniej Polski. Pomimo kilkukrotnie zmienianej struktury inwestorskiej, tak naprawdę kluczowy z punktu widzenia historii był rok 2004, gdy został zakupiony przez Getin Holding znanego przedsiębiorcy, Leszka Czarneckiego. To był kluczowy moment w historii banku, gdyż dopiero od tamtego czasu bank zaczął mieć ogólnokrajowe ambicje, pozwalające na walkę z największymi.
To właśnie we wrześniu 2004 roku pojawiła się po raz pierwszy nazwa Getin Bank, zaś przez kilka kolejnych lat Leszek Czarnecki konsolidował swoje bankowe imperium przejmując i łącząc różne pomniejsze podmioty. Od 2010 roku, po połączeniu z Noble Bankiem, spółka działała oficjalnie pod nazwą Getin Noble Bank. Ale marka Getin Bank była mimo wszystko często wykorzystywana do obsługi klientów indywidualnych. Kolejne lata to dalszy rozwój banku, kolejne przejęcia, fuzje, które nie doszły do skutku (np. z Idea Bankiem), aż ostatecznie upadek i problemy, które doprowadziły was zapewne do niniejszego artykułu.
Co się stało z Getin Bankiem w 2016 roku?
Sytuacja Getin Banku zaczęła być niepokojąca już w 2016 roku, kiedy to bank zanotował stratę, a następnie w kolejnych latach kłopoty się pogłębiały. Wśród przyczyn takiego stanu rzeczy wskazywano między innymi problemy związane z frankowiczami i obsługą kredytów we franku szwajcarskim.
Pogłoski o złej kondycji finansowej Getin Banku wielokrotnie pojawiały się zarówno w polskiej, jak i międzynarodowej prasie ekonomicznej. Nic dziwnego, że zdesperowany bank przez długie lata wyróżniał się relatywnie najlepszą ofertą lokat czy kont oszczędnościowych, starając się pozyskać kapitał od klientów. Ostatecznie jednak w 2022 roku na interwencję w sprawie zdecydował się Bankowy Fundusz Gwarancyjny, co mówiąc szczerze nie było dla nikogo dużym zaskoczeniem.
Getin Bank poddany przymusowej restrukturyzacji
Na skutek widma coraz bardziej nieuchronnej upadłości, we wrześniu 2022 roku BFG rozpoczął przymusową restrukturyzację banku, przenosząc jego formalną działalność ze spółki Getin Noble Bank S.A. do Banku BFG S.A. Upadłość banku oznaczałaby oczywiście ogromne problemy dla osób, które trzymają w nim pieniądze, stąd też tak zdecydowana reakcja organów państwowych (choć warto pamiętać, że zaangażowane są w to też współodpowiedzialne za system finansowy banki z dominacją kapitału prywatnego, takie jak mBank, ING, Santander czy Paribas).
Choć w tle upadku Getin Banku wciąż pozostają pewne niedopowiedzenia, jak również aspekt polityczny, to trzeba jasno zaznaczyć, że spełnione zostały ustawowe przesłanki takiego działania ze strony BFG – zagrożenie upadłością było realne, nic nie wskazywało na to by sytuacja miała się poprawić, zaś sama instytucja finansowa była na tyle istotna, że ratowanie jej leżało w ważnym interesie publicznym.
Wejście BFG do Getin Banku to generalnie dobra informacja
Sytuacja, w której bank stoi na skraju przepaści nie jest powodem do radości. Natomiast, jak to zwykle w takich sytuacjach się mówi „państwo zadziałało”. Nie dopuszczono do sytuacji, w której klienci tego banku zostaliby na przykład bez dostępu do swoich pieniędzy. Cała operacja została przeprowadzona w sposób sprawny i w zasadzie bez większego angażowania klientów, którym teraz nierzadko trzeba w ogóle uświadomić, co się stało i dlaczego dostają korespondencję z logiem Velo Banku. Zmianie nie ulegają loginy czy numery rachunków. Całość z funkcjonalnego punktu widzenia przywodzi na myśl tak na dobrą sprawę zwykły rebranding, jakich mieliśmy w polskim sektorze bankowym mnóstwo.
Nie ma więc powodu do tego, by panicznie wycofywać pieniądze z banku, a nasze depozyty w nim są chronione przez gwarancje Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, które dla jednej osoby wynoszą odpowiednik 100 000 euro.
VeloBank a Getin Bank – jaka relacja?
Upadek banku nigdy nie jest dobry dla regionu, sektora finansowego i bankowego w regionie. Dlatego Bankowy Fundusz Gwarancyjny dąży do tego, by dziedzictwo Getin Banku przetrwało – już z nowym właścicielem, zarządzane przez nowych ludzi i w nadziei na lepszą przyszłość. Prawdopodobnie uznano, że dobrym środkiem do tego celu będzie też delikatny rebranding, który pozwala z powodzeniem prowadzić instytucję pod własnym znakiem towarowym oraz bez negatywnego obciążenia wizerunkowego z przeszłości.