100 km/h jechał po Łodzi chłopak na hulajnodze. Czy to jest w ogóle legalne?

Codzienne Moto Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (2526)
100 km/h jechał po Łodzi chłopak na hulajnodze. Czy to jest w ogóle legalne?

Czy można jechać hulajnogą elektryczną 100 na godzinę? Technicznie jest to możliwe, więc — w pewnym sensie — tak, choć jest to nielegalne. Przepisy są w tej kwestii jasne, zaś hulajnogi elektryczne nie nadają się do jazdy po ulicy.

Czy można jechać hulajnogą elektryczną 100 na godzinę?

W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać kierowcę hulajnogi elektrycznej, który porusza się na swoim urządzeniu „nieco” zbyt szybko. „Nieco”, bo porusza się z prędkością pięciokrotnie wyższą, niż dopuszczalna dla tego typu urządzeń, a także dwukrotnie przekraczającą ograniczenie prędkości.

Nagranie można zobaczyć poniżej, ale — ostrzegam — występują w nim wulgaryzmy. To jednak nie komentarze nagrywających są tutaj najciekawsze, a zachowanie uczestnika ruchu.

Sytuacja jest kuriozalna na wielu płaszczyznach. Po pierwsze, kierujący hulajnogą porusza się po trzypasmowej drodze. Po drugie, jedzie zdecydowanie za szybko i w końcu po trzecie — przekracza dozwoloną prędkość (jak zresztą nagrywający), bo — co wynika z komentarzy pod nagraniem — w tym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości do 50.

I w końcu — co trzeba zauważyć — manewrowanie hulajnogą elektryczną przy tak dużej prędkości, o ile nie jest ona do tego konstrukcyjnie w pełni przystosowana, może być bardzo dużym zagrożeniem dla bezpieczeństwa ruchu.

Hulajnoga elektryczna — maksymalna prędkość

Po zmianach w prawie hulajnogą elektryczną można się poruszać maksymalnie z prędkością 20 km/h. Co więcej, po drodze rowerowej (ewentualnie — chodniku) oraz jezdni (choć z pewnymi wyjątkami, a czasem nawet kierujący ma obowiązek poruszania się po jezdni).

Wykroczeniem jest zatem jazda hulajnogą z prędkością przekraczającą 20 km/h (niezależnie od ograniczenia, gdy jest ono wyższe).

Trzeba też pamiętać, że uwiecznione na nagraniu zachowanie może być także uznane za spowodowanie zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym, co także stanowi wykroczenie. W wypadku, gdyby kierowca hulajnogi elektrycznej spowodował poważny wypadek z udziałem człowieka lub katastrofę — odpowiadałby na gruncie przepisów Kodeksu karnego jak kierowca samochodu, co mogłoby grozić nawet pozbawieniem wolności.

Powyższe przestępstwo nie ogranicza się bowiem jedynie do kierowców pojazdów mechanicznych (co ma miejsce w wypadku poruszania się w stanie nietrzeźwości). Podsumowując powyższe, uwiecznione na nagraniu zachowanie kierującego hulajnogą elektryczną jest skrajnie nieodpowiedzialne.

Prawo nie omija tego rodzaju zachowań, w związku z czym kierujący hulajnogą elektryczną mógłby oczywiście ponieść odpowiedzialność. Ponadto w mojej opinii jazda 100 km/h hulajnogą elektryczną, przy jednoczesnym manewrowaniu na drodze kilkupasmowej, jest na tyle zachowaniem nagannym, że ukaranie w drodze postępowania mandatowego byłoby niewystarczające.

Na nagraniu widać, że kończy się ono, gdy kierujący hulajnogą zbliża się do policji. Jeżeli funkcjonariusze zareagowali, to prawdopodobnie mogli skierować sprawę do sądu, który to jest w stanie ukarać obwinionego surowiej.