Czy pełnoletnie dziecko musi dokładać się do opłat za mieszkanie?

Codzienne Rodzina Dołącz do dyskusji (149)
Czy pełnoletnie dziecko musi dokładać się do opłat za mieszkanie?

Osoby, które mieszkają pod jednym dachem z pełnoletnimi dziećmi, nie zawsze muszą finansować ich utrzymanie. Podpowiadamy w jakich przypadkach należy dzielić koszty.

Różne sytuacje rodzinne i finansowe mogą prowadzić do konieczności rozmaitych rozwiązań na tle dzielenia kosztów życia. Znajdujący się w trudnej sytuacji finansowej rodzice dzieci, które będąc pełnoletnie mieszkają z nimi w jednym miejscu, nie tylko mogą prosić ich o współuczestniczenie w opłatach, ale nierzadko mają do tego pełne prawo, wyrażone odpowiednią ustawą.

Przede wszystkim, w tego typu sytuacjach, w których wymagane jest „składanie się” kilku osób np. na czynsz czy koszty mediów i żywności, warto spróbować sprawę rozwiązać polubownie. Na podstawie ustalonych przepisów sąd może zarządzić odpowiednie opłaty oraz ich wysokość, jednak aby oszczędzić sobie nerwów, kosztów i czasu, najlepiej w rodzinnym gronie ustalić wspólne wydatki i partycypowanie w nich każdej z osób. Jeśli jednak pełnoletnie dziecko odmawia płacenia na ogólne potrzeby, warto uciec się do rozwiązań prawnych.

Wbrew powszechnej opinii, o konieczności współuczestniczenia w kosztach nie stanowi osiągnięcie pełnoletności, tj. ukończenie 18 roku życia. Jeśli w tym wieku, dziecko w dalszym ciągu podejmuje naukę w szkole lub uczelni wyższej, to wciąż rodzice mają obowiązek zająć się jego utrzymywaniem. Jeżeli jednak żyje samodzielnie i ma stałe dochody, mogą jak najbardziej wystąpić o finansowe dokładanie się do mieszkania, w którym żyje. Świadczy o tym m.in. art. 91 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego:

§ 1. Dziecko, które ma dochody z własnej pracy, powinno przyczyniać się do pokrywania kosztów utrzymania rodziny, jeżeli mieszka u rodziców.

Pozew o opłaty należy złożyć w odpowiednim sądzie rejonowym. Sąd zbada wtedy wszelkie okoliczności i w wyroku poda zarówno uzasadnienie, jak i wysokość opłat, które powinny być uiszczane przez dzieci. Istnieją oczywiście wyjątki szczególne, w których przepisy działają nieco inaczej. Przykładowo, dzieci poniżej 18 roku życia mogą mieć stałe dochody lub np. otrzymać spadek. W takiej sytuacji także zasadne może być dokładanie się do opłat na mieszkanie, w szczególności jeśli rodzice są w złej sytuacji finansowej. Ponadto, jeśli dorosłe dziecko studiuje, ale na przykład nie chodzi na zajęcia i zapisuje się na nowe kursy tylko po to, aby nie pracować i być na utrzymaniu rodziców, sąd może zadecydować o konieczności pokrywania przez nie kosztów mieszkania, mimo podejmowania nauki.

Co więcej, na podstawie przepisów wspomnianej ustawy, można także rościć o zwrot kosztów już poniesionych, ze względu na zamieszkiwanie dziecka w naszym lokalu. Jeśli nie jest ono całościowym lub częściowym właścicielem mieszkania (na przykład odziedziczyło jego współudział), można także uciec się do eksmisji. Jest to metoda drastyczna, jednak w sytuacji w której nie mamy finansowych możliwości lub chęci do utrzymywania potomka, istnieje możliwość do złożenia do sądu rejonowego pozwu o eksmisję. Jego koszt to 200 zł i w toku w postępowania odpowiednie organy zadecydują o możliwościach finansowych dziecka i o tym, czy należy mu się lokal socjalny.

Przy problemach, których nie jesteśmy w stanie rozwiązać w rodzinnym gronie, sprawę należy oddać do rozpatrzenia przez wymiar sprawiedliwości. Aby rozeznać się w tym jakich argumentów użyć oraz jaką dokumentację zebrać na poparcie swojego wniosku, warto zasięgnąć porady prawnej. Nasi specjaliści przeanalizują każdy przesłany przypadek. Na informację czekają pod adresem kontakt@bezprawnik.pl .

Zdjęcia pochodzą z shutterstock.com