REKLAMA
  1. Home -
  2. ecommerce -
  3. Czy odbiorca musi zwrócić niezamówiony przez siebie towar?
Czy odbiorca musi zwrócić niezamówiony przez siebie towar?

Wyobraźmy sobie sytuację: w skrzynce pocztowej znajdujemy książkę, do której dołączona jest informacja: jeżeli jej nie odeślemy, to znaczy, że ją kupiliśmy i musimy zapłacić x złotych. Od razu nasuwają się pytania. Czy taka umowa będzie wiązać? A jak nie, to czy trzeba zwrócić niezamówiony towar? A co w wypadku, gdy towar po prostu wysłany został przez pomyłkę?

Paweł Mering15.02.2022 12:27
ecommerce

Czy trzeba zwrócić niezamówiony towar?

Immanentną częścią rynku ecommerce jest dostawa towarów, z którą wiązać może się szereg problemów. Jednym z nich jest kwestia niechcianej lub niezamówionej przesyłki, która trafia do adresata. Tę płaszczyznę podzieliłbym na dwa różne warianty. Po pierwsze, gdy mamy do czynienia z tzw. świadczeniem niezamówionym, po drugie zaś - gdy chodzi o zwykłą pomyłkę. Co w obu sytuacjach mówi nam obowiązujące prawo?

Celowe dostarczanie świadczeń niezamówionych zasadniczo stanowi nieuczciwą praktykę rynkową. Zgodnie z treścią art. 9 pkt 6 ustawy regulującej tę problematykę, jest nią m.in. żądanie natychmiastowej lub odroczonej zapłaty za produkty bądź zwrotu lub przechowania produktów, które zostały dostarczone przez przedsiębiorcę, ale nie zostały zamówione przez konsumenta

REKLAMA

W tym kontekście chodzić może także o naliczanie opłat za usługi, na które klient nie wyraził zgody (co zdarza się w telekomunikacji). Pamiętajmy też o prawach konsumenta. Art. 5 ustawy o prawach konsumenta wprost stanowi, że spełnienie świadczenia niezamówionego przez konsumenta następuje na ryzyko przedsiębiorcy i nie nakłada na konsumenta żadnych zobowiązań.

Wracając do tytułowego przykładu z książką. Konsument nie musiałby w zasadzie nic robić. Mógłby nawet zachować sobie rzeczoną książkę nie płacąc, a na pewno nie miałby obowiązku zwrotu rzeczy. Gdyby jednak przedsiębiorca dostarczył niezamówione świadczenie na rzecz innego przedsiębiorcy, to, choć ochrona konsumencka nie miałaby zastosowania, to z pewnością byłoby to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

REKLAMA

A co w wypadku błędu?

Za dopuszczanie się nieuczciwych praktyk rynkowych Prezes Urzędu Konkurencji i Konsumentów może nałożyć na przedsiębiorcę karę pieniężną. Jej wysokość stanowić może nawet 10% obrotu w roku poprzedzającym. Możliwe jest także nałożenie kary grzywny obok administracyjnej kary pieniężnej.

Gdyby niezamówiony towar był przesłany przez pomyłkę, to powyższe nie miałoby zastosowania. Nie zostałaby zawarta żadna umowa, a właściciel rzeczy - wysyłając ją przez pomyłkę - w dalszym ciągu byłby właścicielem. Własność przenosi się najczęściej w drodze umowy, a skoro takiej nie było, to odbiorca towaru jest w istocie bezpodstawnie wzbogacony. Wówczas powinien - po uprzednim wezwaniu - zwrócić towar na koszt nadawcy.

REKLAMA

Także możliwe byłoby uznanie, że doszło do przywłaszczenia rzeczy - gdyby odbiorca miał świadomość, że nie jest jej właścicielem. To jest z kolei wykroczeniem albo przestępstwem i skutkować może odpowiedzialnością. Warto też pamiętać o istnieniu elektronicznego rejestru sprawców wykroczeń przeciwko mieniu.

Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi