Darowizny dokonane przez spadkodawcę nie pozostają bez wpływu na zachowek. Dolicza się je do spadku i dopiero na tej podstawie oblicza wysokość zachowku. Mają też duże znaczenie w kontekście kwoty, którą uprawniony do zachowku ostatecznie otrzyma od spadkobierców. Czasami okaże się ona znacznie niższa, niż można by się spodziewać.
Jak darowizna wpływa na zachowek?
Zgodnie z art. 993 Kodeksu cywilnego przy obliczaniu zachowku do spadku dolicza się darowizny oraz zapisy windykacyjne. Dopiero suma wszystkich tych wartości (czystej wartości spadku, zapisów windykacyjnych i darowizn) stanowi podstawę do obliczenia wysokości zachowku. Darowizny nie pozostają więc bez wpływu na zachowek. Im więcej się ich doliczy i im większą mają wartość, tym wyższy okaże się też przysługujący danej osobie zachowek. Znaczenie będzie mieć tu stan z momentu, gdy umowa darowizny została zawarta, ale cena – z chwili ustalania zachowku.
Nie wszystkie darowizny można jednak wziąć pod uwagę. Przepisy wyróżniają 4 rodzaje darowizn nieuwzględnianych przy zachowku. Mowa tu o:
- drobnych darowiznach przyjętych zwyczajowo w danych stosunkach;
- darowiznach sprzed 10 lat, o ile dokonano ich na rzecz innych osób niż spadkobiercy albo uprawnieni do zachowku;
- w przypadku zstępnych – darowiznach dokonanych przez spadkodawcę w momencie, gdy zstępnych jeszcze nie miał;
- w razie obliczania zachowku dla małżonka – darowiznach dokonanych przed ślubem.
Darowizna a scheda spadkowa
Darowizny mają jednak wpływ nie tylko na podstawę obliczania zachowku. Zalicza się je także na schedę spadkową. I o ile ta pierwsza kwestia jest dla uprawnionego do zachowku korzystna, to już zaliczenie darowizny na schedę spadkową nieraz spowoduje, że otrzyma on znacznie mniejszy zachowek, niż mógłby się spodziewać.
Mówiąc prościej, uznaje się, że darowizna dokonana przez spadkodawcę stanowi część przysługującego zachowku. Może się więc zdarzyć, że osobę mającą prawo do zachowku całkowicie pominięto w testamencie. Jeśli przysługujący jej zachowek wynosiłby na przykład 500 tysięcy, ale taka osoba wcześniej otrzymała darowiznę o tej wartości, nie może się domagać zapłaty zachowku od spadkobierców. Nie otrzyma nic ze spadku, ponieważ swój zachowek w pewnym sensie dostała już wcześniej.
Jeśli natomiast zachowek wynosiłby wspomniane 500 tysięcy, a wcześniej dokonana darowizna np. 300 tysięcy, uprawniony mógłby żądać jedynie 200 tysięcy ze spadku. Z kolei w odwrotnej sytuacji, a więc gdyby wartość darowizny przekraczała wysokość zachowku, nie musiałby zwracać różnicy. Wyjątkiem byłaby sytuacja, gdyby inne osoby uprawnione do zachowku zwróciły się o jego zapłatę do takiego obdarowanego.
Od obdarowanych też można się domagać zapłaty zachowku
A skoro już mowa o żądaniu zapłaty zachowku od obdarowanego to warto wspomnieć, że przepisy dokładnie wskazują, od kogo można żądać zachowku. W pierwszej kolejności należy zwrócić się do spadkobierców, potem do zapisobiorców windykacyjnych. Jeśli jednak zdarzy się, że żadna z tych grup nie będzie mogła zapłacić zachowku w części czy w całości, swoje żądania można kierować właśnie do osób obdarowanych. Jeśli obdarowanych było kilku, w pierwszej kolejności zachowek musi zapłacić osoba, która została obdarowana najpóźniej. Dopiero gdy od niej nie uda się uzyskać należnej kwoty, można zwrócić się do kolejnego obdarowanego.
Poza tym przepisy ograniczają odpowiedzialność osób, na rzecz których uczyniono darowizny. Po pierwsze, odpowiadają one jedynie w granicach wzbogacenia będącego przedmiotem darowizny, nawet jeśli zachowek wynosi więcej. Mogą też zwolnić się od obowiązku jego zapłaty poprzez wydanie przedmiotu darowizny.
Po drugie, może się zdarzyć, że obdarowany sam ma prawo do zachowku. W takim wypadku, jak zostało to już wspomniane – odpowiada jedynie względem kwoty przekraczającej wartość swojego własnego zachowku.