Polski system podatkowy zazwyczaj nie należy do przesadnie przyjaznych. Są jednak takie przepisy, które są po prostu wyrazem złośliwości ustawodawcy. Przykładem może być to, że dochody przedsiębiorcy z umowy o pracę nie mogą być rozliczane z małżonkiem, jeśli ten wybrał ryczał, albo kartę podatkową. Dlaczego właściwie? W przypadku dochodów z najmu takiego problemu nie ma, a ryczałt od przychodów ewidencjonowanych jest dla nich obowiązkowy.
Ta cała deregulacja gospodarki to świetna okazja, by naprawić stare błędy ustawodawcy
Na skutek iście nieprawdopodobnego splotu okoliczności, polski rząd postanowił nagle pochylić się nad problemem nadmiaru regulacji. Dotyczy to w szczególności tych, które uwierają przedsiębiorców. Rozsądek podpowiada uwierzyć dopiero w momencie, gdy obietnice przełożą się na konkretne uchwalone ustawy. Pomimo tego pozostaję umiarkowanym optymistą, przynajmniej co do inicjatywy Rafała Brzoski będącej odpowiedzią na zaproszenie premiera Donalda Tuska do współpracy. To także dobry moment, by zwrócić uwagę na te konkretne przepisy, które są zbędne albo szkodliwe.
Prawdę mówiąc, w pierwszej kolejności przyszedł mi do głowy dość specyficzny problem, który dotyczy stosunkowo niewielu właścicieli firm. Chodzi o dochody przedsiębiorcy z umowy o pracę i ich opodatkowanie w sytuacji, gdy ci rozliczają swoją działalność w formie ryczałtu. Tak się bowiem składa, że nie mogą oni rozliczyć wspólnie z małżonkiem nawet dochodów ze stosunku pracy. Rozliczają je przecież i tak na zasadach ogólnych, jak każdy pracownik. Co stoi na przeszkodzie? Art. 6 ust. 8 pkt 1) ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.
8. Sposób opodatkowania, o którym mowa w ust. 2 i 4d, nie ma zastosowania, w przypadku gdy chociażby jeden z małżonków, osoba samotnie wychowująca dziecko lub jej dziecko:
1) stosuje przepisy:
a) art. 30c lub
b) ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym, z wyjątkiem art. 6 ust. 1a tej ustawy
– w zakresie osiągniętych w roku podatkowym przychodów, poniesionych kosztów uzyskania przychodów, zobowiązania lub uprawnienia do zwiększania lub pomniejszenia podstawy opodatkowania albo przychodów, zobowiązania lub uprawnienia do dokonywania innych doliczeń lub odliczeń
Jak należy rozumieć przytoczony wyżej przepis? Art. 30c to przepis dotyczący podatku liniowego. Ustawa o zryczałtowanym podatku dochodowym obejmuje zarówno ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, jak i kartę podatkową. Art. 6 ust. 1a sprowadza się do jedynej słusznej formy opodatkowania przychodów z najmu, podnajmu, dzierżawy, poddzierżawy i innych umowach o podobnym charakterze. Jest nią wspomniany przed chwilą ryczałt od przychodów ewidencjonowanych.
Dochody przedsiębiorcy z umowy o pracę powinno się traktować osobno względem przychodów z działalności
Dlaczego dochody przedsiębiorcy z umowy o pracę nie mogą być rozliczane wspólnie z małżonkiem? To bardzo dobre pytanie. Od strony czysto formalnej sprawa jest oczywiście prosta. Samo korzystanie przez właściciela firmy z którejś ze zryczałtowanych form opodatkowania „zatruwa” jego pozostałe dochody. Nas jednak z pewnością interesuje bardziej celowość takiego rozwiązania. Nie jest ani sprawiedliwe, ani szczególnie potrzebne z punktu widzenia czysto fiskalnego. Trudno byłoby znaleźć jakiekolwiek uzasadnienie praktyczne poza czystą złośliwością ze strony ustawodawcy.
Nie da się ukryć, że obydwie zryczałtowane formy opodatkowania charakteryzują się osobnym rozliczaniem się z Fiskusem względem zasad ogólnych. Dochody z działalności gospodarczej rozliczamy co do zasady co miesiąc. Dotyczy to zarówno ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych, jak i karty podatkowej. W pierwszym przypadku możemy nawet rozliczać się co kwartał. Przy czym warto pamiętać, że, tak czy siak, będziemy musieli złożyć także osobne roczne zeznanie podatkowe.
Nic nie stoi na przeszkodzie, by dochody przedsiębiorcy z umowy o pracę traktować zupełnie rozdzielnie. Istnieją nawet czysto pragmatyczne powody, by umożliwić stosowanie w tym przypadku wspólnego rozliczania z małżonkami. Chodzi oczywiście o politykę prorodzinną. Wbrew sugestiom niektórych polityków, cały czas to właśnie w małżeństwach rodzi się najwięcej dzieci. W czasach kryzysu demograficznego naszemu państwu zależy na tym, by Polacy zatroszczyli się o zastępowalność pokoleń. Właśnie dlatego spora część naszych decydentów traktuje instytucję małżeństwa śmiertelnie poważnie.
Uszczuplenie w ten sposób dochodów państwa nie powinno być wielkie. Karta podatkowa i ryczałt od przychodów ewidencjonowanych to w końcu rozwiązania dedykowane raczej mniejszym firmom. Warto także wspomnieć w tym kontekście o słabnącym znaczeniu podatku PIT względem VAT i akcyzy. Z punktu widzenia przedsiębiorcy dorabiającego sobie na etacie, albo na odwrót, byłyby to z kolei poważne korzyści dla domowego budżetu.