Oszustwo „na pensjonat” może nie jest stare jak świat, ale parę lat już ma – medialne doniesienia o podobnych czynach pochodzą z 2013 i 2014 r. Okazuje się, że niektórzy najwidoczniej uznali, że warto powrócić do starych metod. Tym razem ofiarą padli Sądeczanie, którzy wynajęli domki w Zakopanem na Sylwestra, wpłacili zaliczkę i…głęboko się rozczarowali.
Oszustwo na pensjonat: powrót starej metody
Oszustwo „na pensjonat” nie zdarza się po raz pierwszy. Podobne przypadki miały miejsce w 2013 r. Wtedy „wirtualne pensjonaty” również powstały w Zakopanem (a rok później – także nad morzem). Oszuści umieszczali ogłoszenie na jednym z popularnych portali z ofertami. Apartamenty i pokoje były w świetnej cenie, z pięknym widokiem na góry. Miały tylko jedną wadę. Były wirtualne. Niektórzy turyści wpłacili wtedy zaliczkę oszustowi, mając nadzieję, że w ten sposób zarezerwowali wymarzony nocleg. Rzeczywistość okazała się brutalna.
Domki w Zakopanem na Sylwestra? No niestety nie tym razem
Na sądecką komendę zgłosiły się w tym tygodniu dwie poszkodowane osoby. Chciały wynająć domki w Zakopanem na Sylwestra. Ofertę znalazły – jakżeby inaczej – na jednym z popularnych portali ogłoszeniowych. Za jego pośrednictwem wpłacili też zaliczkę. Kontakt z rzekomym wynajmującym szybko się jednak urwał, a Sądeczanie nie byli w stanie odzyskać wpłaconych pieniędzy. Postanowili zgłosić całą sprawę na policję.
Jak nie dać się nabrać?
Problem z podobnymi ofertami polega na tym, że wbrew pozorom dość łatwo się nabrać. Niektóre portale z ogłoszeniami noclegów faktycznie wymagają płatności elektronicznej od razu – inaczej rezerwacja pokoju przepada. Policja przypomina, że warto zebrać jak najwięcej informacji na temat potencjalnego miejsca noclegu – a najlepiej by dowiedzieć się, że ono naprawdę istnieje (co jednak wcale nie wyklucza oszustwa polegającego na wyłudzeniu zaliczki). Należy zwrócić uwagę również na samo ogłoszenie; dobrze, jeśli podane jest w nim sporo informacji. Sam numer telefonu oraz 1-2 zdjęcia przypominające bardziej widokówki niż realne fotografie powinny wzbudzić czujność – im mniej danych, tym gorzej. Co jednak, jeśli oglądana przez nas oferta wydaje nam się tak atrakcyjna, że jesteśmy niemal pewni, że drugiej takiej już nie znajdziemy? Wtedy warto ochłonąć i zastanowić się, czy atrakcyjność oferty nie jest podejrzana. Nie zaszkodzi też sprawdzić na szybko, czy dany hotel/pensjonat jest szerzej komentowany w sieci – w erze portali społecznościowych powinien znaleźć się chociaż jeden ślad wskazujący na to, że mamy do czynienia z realną ofertą.
PS. Przy okazji warto zbadać jak oceniany jest dany pensjonat czy hotel – inaczej może się skończyć jak w przypadku Willa Karpatia.