Od momentu śmierci spadkodawcy do stwierdzenia nabycia spadku często mijają miesiące, a nawet lata. Pojawiają się więc pytanie, jak przez ten czas zarządzać spadkiem. Jeśli zmarły pozostawił po sobie dom, najlepiej byłoby utrzymać go z pieniędzy, które zgromadził na swoim koncie bankowym. Rodzina zmarłego może też rozważać znalezieniu najemcy, przynajmniej do czasu przeprowadzenia postępowania spadkowego. Nie jest to jednak takie proste. Przepisy rzeczywiście umożliwiają dysponowanie majątkiem bez stwierdzenia nabycia spadku, jednak tylko w ograniczonym zakresie.
Stwierdzenie nabycia spadku nie zawsze jest konieczne
Zgodnie z art. 924 Kodeksu cywilnego spadek otwiera się z chwila śmierci spadkodawcy. Oznacza to, że właśnie z tym momentem prawa i obowiązki zmarłego stają się spadkiem i przechodzą na określone osoby. Taki tytuł prawny do majątku zmarłego nabywają spadkobiercy ustawowi albo testamentowi, w zależności od tego, czy zmarły pozostawił po sobie testament. Nie jest tu konieczne sądowe stwierdzenie nabycia spadku czy złożenia oświadczenia o jego przyjęciu lub odrzuceniu. Wszystko następuje z mocy prawa.
Takie nabycie nie jest jednak ostateczne. Każdy ze spadkobierców ma bowiem 6 miesięcy na złożenie oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku. Nie zmienia to jednak faktu, że dysponowanie majątkiem bez stwierdzenia nabycia spadku jest możliwe. Taki dokument potwierdza bowiem jedynie istniejący już stan prawny.
Spadkobiercom powinno jednak zależeć na sądowym uregulowaniu spraw spadkowych, ewentualnie na sporządzeniu notarialnego aktu poświadczenia dziedziczenia. Ma to znaczenie z kilku powodów. Przede wszystkim gdy w skład spadku wchodzi nieruchomość, spadkobiercy staną się jej właścicielami. Zgodnie z przepisami o księgach wieczystych zachodzi natomiast konieczność niezwłocznego ujawnienia osoby właściciela w księdze wieczystej. Aby jednak spadkobierca został wpisany jako właściciel, do wniosku musi załączyć właśnie stwierdzenie nabycia spadku albo akt poświadczenia dziedziczenia. Taki dokument będzie też konieczny między innymi, kiedy spadkobiercy chcą dysponować pieniędzmi zgromadzonymi na rachunku bankowym. W praktyce jednak zdarzają się sytuacje, gdy do stwierdzenia nabycia spadku nie dochodzi nawet przez lata.
Dysponowanie majątkiem na koncie bankowym bez stwierdzenia nabycia spadku nie jest możliwe
Z chwilą gdy bank dowie się o śmierci posiadacza konta, środki na nim zgromadzone zostaną zablokowane. Dysponowanie majątkiem bez stwierdzenia nabycia spadku w tym zakresie nie będzie możliwe – bank będzie bowiem wymagał przedstawienia dokumentu potwierdzającego prawo do wypłaty pieniędzy.
W tym zakresie przepisy prawa bankowego przewidują dwa wyjątki. Po pierwsze w skład majątku spadkowego nie wchodzi dyspozycja na wypadek śmierci. Jeśli więc spadkodawca taką dyspozycję ustanowił, zostanie ona wypłacona uprawnionej osobie. Tak samo dopuszcza się pokrycie kosztów pogrzebu z konta zmarłego. Osoba, która przedstawi rachunki potwierdzające poniesione wydatki może się więc domagać, by bank wypłacił jej odpowiednią kwotę z rachunku zmarłego. Nie musi być przy tym wcale spadkobiercą.
Oczywiście może minąć trochę czasu od śmierci posiadacza konta nim bank rzeczywiście zablokuje środki na koncie. Nieraz więc najbliżsi znający hasło do konta bankowego wcześniej zdołają dokonać przelew na własny rachunek. Jest to jednak działanie, które w niektórych przypadkach może skutkować nawet powiadomieniem przez bank organów ścigania. I nie ma przy tym znaczenia, czy osoba dokonująca wypłaty chciała rzeczywiście zagarnąć całe pieniądze, czy też miała dobre intencje.
A co z mieszkaniem po śmierci spadkodawcy?
Jeśli spadkodawca pozostawił po sobie mieszkanie, do momentu przeprowadzenia działu spadku na wszystkich spadkobiercach będzie ciążył obowiązek ponoszenia nakładów na nieruchomość – opłacania rachunków czy przeprowadzania niezbędnych remontów. Każdy ze spadkobierców będzie miał też prawo do korzystania z mieszkania w przysługującej mu części.
Jednocześnie art. 923 Kodeksu cywilnego wprowadza pewne zabezpieczenie dla osób, które niekoniecznie muszą być spadkobiercami. Zgodnie z tym przepisem małżonek i inne osoby bliskie spadkodawcy, które zamieszkiwały z nim do chwili śmierci przez 3 miesiące od otwarcia spadku mogą korzystać z mieszkania i urządzenia domowego w dotychczasowym zakresie. Co ważne, pod pojęciem „osób bliskich” nie kryją się tylko krewni. To także wszystkie osoby związane ze zmarłym stosunkiem faktycznym (na przykład konkubent).
Takie uprawnienie do tymczasowego korzystania z mieszkania nie jest uzależnione od tego, czy dana osoba będzie dziedziczyć po spadkodawcy. Na przykład w przypadku wspomnianego konkubenta, jeśli zmarły nie pozostawił po sobie testamentu, taka osoba nie otrzyma spadku. Mimo tego wciąż będzie mogło skorzystać z uprawnienia przysługującego jej na mocy art. 923.