W pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na firmy w Polsce, które masowo wycofują rosyjskie (i białoruskie) produkty ze swoich półek. Do tej pory na ten ruch zdecydowały się takie firmy jak Rossmann, Netto, Polomarket, Carrefour, Topaz, Aldi, Żabka, Castorama, Hebe, Biedronka. Na podobny ruch szykuje się Lidl, którego rzeczniczka prasowa oświadczyła, że w przyszłości firma nie będzie sprzedawać produktów z Rosji i Białorusi.

Jeśli chodzi o firmy, które wycofały się z Rosji - przynajmniej czasowo - wczoraj dołączyło do nich Apple. Firma wstrzymała sprzedaż wszystkich swoich produktów w sklepie internetowym. Co ważne, firma nie ma też fizycznych sklepów w Rosji, co oznacza, że Rosjanie nie kupią na razie nowego sprzętu od giganta z Cupertino.

Wcześniej z kolei Intel i AMD poinformowały, że wstrzymują dostawy podzespołów do Rosji.

Wstrzymanie dostaw do Rosji lub wycofanie się z biznesu w tym kraju zadeklarowały również koncerny motoryzacyjne. Wśród nich znalazły się m.in.:

Mercedes-Benz bada z kolei możliwości prawne zbycia należących do niej 15 proc. udziałów w rosyjskiej firmie produkującej samochody ciężarowe i opancerzone Kamaz. Wszelką działalność biznesową w Rosji zawiesił również największy na świecie producent samochodów ciężarowych Daimler Truck.

Disney zdecydował się na wstrzymanie dystrybucji firmów w Rosji. Netflix z kolei nie doda do swojej platformy rosyjskich państwowych kanałów telewizyjnych - mimo że od 1 marca (na mocy przepisów wprowadzonych przez rosyjskiego regulatora mediów) firma powinna to uczynić.

Dodatkowo, jeśli chodzi o Netflixa - a także i o Spotify - w wyniku sankcji nałożonych na Federację Rosyjską zwykli Rosjanie mogą mieć problem z opłaceniem obu usług. Niemożliwe stało się korzystanie z Google Pay i Apple Pay, jest też problem z płatnościami kartą - Visa i Mastercard. Operatorzy zastosowali się do unijnych sankcji.

Obojętny nie pozostaje też świat sportu. Jak poinformował rzecznik firmy Adidas,

Gigant sportowy nie będzie zatem ubierał już rosyjskich piłkarzy.

Z kolei amerykański koncern odzieżowy Nike zapowiedział całkowite wycofanie z Rosji. Już teraz rosyjscy użytkownicy nie mogą robić zakupów na terenie tego kraju. Na stronie internetowej firmy nike.ru zamieszczony został odpowiedni komunikat.

Obojętne nie pozostały też firmy z sektora paliwowego. Koncern BP ogłosił, że Brytyjczycy pozbędą się wszystkich udziałów koncernu Rosnieft. Shell z kolei poinformował o wycofaniu się ze wszelkiej współpracy z rosyjskim Gazpromem. Porzucony zostanie też projekt rozbudowy terminala LNG Sachalin 2.

Rosję opuszcza też norweski koncern paliwowy Equinor.

Jesli chodzi o firmy, które wycofały się z Rosji, UPS i FedEx zdecydowały się natomiast zawiesić obsługę kurierską na terytorium Rosji i Ukrainy. Obie firmy podkreślają, że uważnie monitorują sytuację, a zawieszenie usług ma przede wszystkim związek z zapewnieniem bezpieczeństwa pracownikom.

Warto też podkreślić, że wysyłkę kontenerów do i z Rosji zawiesza z kolei gigant transportowy Maersk. Zawieszenie nie będzie dotyczyć jedynie przesyłek żywności, pomocy humanitarnej i medycznej.

Jak z kolei dzisiaj przekazała agencja Reutera, amerykański producent samolotów Boeing zawiesza dostawy części, obsługę i wsparcie techniczne dla rosyjskich linii lotniczych, a także - główne operacje w Moskwie. Jeszcze wcześniej dostawy części wstrzymał również europejski Airbus.

Warto też mieć świadomość, że to nadal nie wszystkie firmy, które wycofały się z Rosji (czasowo lub na stałe). Ich lista będzie wydłużać się też z każdą godziną. To również skutek presji zachodnich społeczeństw, które nie chcą mieć niczego wspólnego z putinowską Rosją.