Jak czytamy w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości, resort ten przygotował właśnie projekt ustawy, który zobowiązuje sąd do zbadania z urzędu, czy roszczenie jest przedawnione.
Jak tłumaczy Ministerstwo Sprawiedliwości zmiany te podyktowane są tym, że firmy windykacyjne wykorzystują nieświadomość ludzi i masowo skupują za bezcen przedawnione roszczenia, licząc na to, że dłużnicy nie podniosą przed sądem zarzutu przedawnienia. W myśl obecnych przepisów, nawet gdy upłynął okres przedawnienia roszczenia, sąd – rozpoznający sprawę – może to wziąć pod uwagę wyłącznie wtedy, gdy dłużnik wykaże się odpowiednią inicjatywą i podniesie taki zarzut. Jeśli tego nie zrobi – a wielu ludzi nie ma świadomości przysługujących im praw – powództwo zostanie uwzględnione.
Ministerstwo Sprawiedliwości, stawiając sobie za główny cel ochronę interesu konsumenta, przygotowało projekt ustawy, który właśnie trafił do konsultacji międzyresortowych. Proponowane w nim przepisy wzmacniają prawa konsumentów. Jeśli po analizie materiału dowodowego sąd stwierdzi, że upłynął termin przedawnienia, oddali powództwo. I żadna czynność dłużnika nie będzie już do tego potrzebna. Z komunikatu wynika również, że w projekcie zapisano także, by w wyjątkowych przypadkach sąd mógł, po rozważeniu interesów obu stron, nie uwzględnić upływu terminu przedawnienia, jeżeli wymagają tego względy słuszności.
Krótsza egzekucja roszczeń
Ministerstwo Sprawiedliwości idzie nawet dalej w swoich zmianach. Projekt przewiduje bowiem skrócenie podstawowego terminu przedawnienia z 10 do 6 lat. W przypadku roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz dotyczących świadczeń okresowych (np. czynsz najmu i dzierżawy) wynosiłby on jednak, tak jak dotychczas, 3 lata. Jako koniec biegu przedawnienia projekt przyjmuje ostatni dzień roku kalendarzowego, w którym upływa termin.
W skutek działań resortu sprawiedliwości, zmianie ulegnie też inny istotny termin. Gdy sąd stwierdzi o istnieniu roszczenia w wyroku lub ugodzie, z chwilą uprawomocnienia się tej decyzji zaczyna biec ponownie termin przedawnienia. Dziś wynosi on aż 10 lat. To czas, w którym wierzyciel może egzekwować roszczenie. W projekcie proponuje się skrócenie tego terminu do 6 lat (lub 3 lat w przypadku roszczeń dotyczących świadczeń okresowych). W ocenie Ministerstwa Sprawiedliwości to wystarczający okres dla wierzyciela, aby podjął czynności zmierzające do egzekucji roszczenia. Po tym czasie należy przyjąć, że nie jest zainteresowany odzyskaniem długu.
Zmiany w przypadku egzekucji z rachunku bankowego
Projekt przewiduje też zmiany w Kodeksie postępowania cywilnego, które dotyczą egzekucji komorniczej z rachunku bankowego. Obecnie komornik może zająć rachunek bankowy dłużnika drogą elektroniczną. Po dokonaniu zajęcia banki są zobowiązane do bezzwłocznego przekazania zajętej kwoty komornikowi, co uniemożliwia podjęcie przez dłużnika obrony, zwłaszcza, gdy dług został uregulowany lub roszczenie jest przedawnione. Zgodnie z projektem Resortu Sprawiedliwości kwota, którą zajął komornik, nie trafi na konto komornika nie wcześniej niż po upływie 7 dni. To okres, w którym dłużnik będzie mógł wnieść powództwo o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego, co umożliwi mu wyjaśnienie sprawy.
Taki tryb nie będzie jednak możliwy, gdy komornik zajmie rachunek, by ściągnąć należne alimenty lub rentę. Wtedy bank bezzwłocznie przekaże zajętą kwotę komornikowi. Zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości tym przypadku dobro dzieci i osób, którym przysługuje renta, jest ważniejsze, niż dobro tych, wobec których komornik prowadzi postępowanie egzekucyjne.
Przedstawione powyżej propozycje zmian należy ocenić pozytywnie.