W jednej z kampanii reklamowych sieci Biedronka, jako tło dla reklamowanych produktów pojawił się wątek rozpalania grilla na balkonie. To z kolei zaowocowało skargą do Komisji Etyki Reklamy.
Jak zapewne wiecie – lubimy przeglądać skargi do Komisji Etyki Reklamy na Bezprawniku. Choć nie jest to żadne ustawowe medium, a doniosłość prawna decyzji tej komisji jest znikoma, to jednak podnoszone tam problemy są z reguły bardzo zabawne. Raz na jakiś czas trafi się coś naprawdę poważnego lub przynajmniej wartego szerszego pochylenia.
Grillowanie na balkonie
I tak jest – w mojej ocenie – w tym wypadku. Grillowanie na balkonie to problem, który kilkukrotnie przewijał się przez łamy Bezprawnika w jego pięcioletniej historii. Wielu naszych czytelników szukało rozwiązania kłopotu z niesfornymi sąsiadami, którzy słabo sobie radzą z życiem w społeczeństwie. Pojawiały się też problemy z drugiej strony barykady, ponieważ – jakby nie patrzeć – większość inwestycji zachęca do wybierania parterowych apartamentów z ogródkami. Ich największą zaletą miałaby być namiastka życia rodem z prawdziwego ogródka, co oczywiście wygląda dość zabawnie z perspektywy tego, że ogródek jest maleńki, ciągle przechodzą obok niego sąsiedzi, z balkonów obserwuje nas cały blok, a na dodatek nie za wiele można w nim zrobić. No i grilla pewnie też nie.
Problem z grillem na balkonie polega bowiem na tym, że zapachy dobiegające do innych sąsiadów mogą stać się dość uciążliwe – w szczególności, gdy samo grillowanie odbywa się regularnie. To czy sąsiad może grillować na balkonie może być kwestią uchwały wspólnoty, która zgodzi się na takie praktyki, ale wciąż rozrywka tego typu nie wyklucza możliwości stworzenia zagrożenia pożarowego czy zaistnienia immisji.
Grillowanie na balkonie w reklamie Biedronki
Przed Komisję Etyki Reklamy trafiła skarga na jedną z kampanii reklamowych popularnego dyskontu Biedronka.
W reklamie przedstawiony jest rozpalony grill na balkonie w mieszkaniu w bloku. Na samym dole reklamy bardzo drobnym druczkiem napisano upomnienie o zapoznanie się z zasadami wspólnot mieszkaniowych i spółdzielni, oraz korzystanie grilli elektrycznych lub bezdymnych, które rzekomo nie naruszają przepisów pożarowych. (…) Tym samym reklama wprowadza obiorcę w błąd w kwestii przepisów przeciwpożarowych oraz może być odbierana przez konsumenta jako zachęta do korzystania z grilli na balkonach co oprócz ryzyka pożaru wiąże się również z unoszącymi się zapachami, które mogą być nieprzyjemne dla innych mieszkańców spółdzielni.”
Prawnicy Biedronki w odpowiedzi na przedmiotową skargę wskazali jednak, że przepisy przeciwpożarowe nie zostały w reklamie naruszone, zaś spot został nakręcony z zachowaniem wszelkich procedur.
Dozwolone jest użytkowanie grilli elektrycznych na balkonach i tarasach, pod warunkiem zapewnienia wymaganych odległości tych urządzeń od materiałów palnych, a także wystroju i wyposażenia wnętrz wykonanych z materiałów palnych oraz niedopuszczenia do powstania płomienia, umożliwiającego zapalenie się tych materiałów jak również lokali (balkonów) sąsiednich. Skarżona wskazuje, że na przedmiotowym spocie zostały zachowane wszystkie wskazane wyżej środki bezpieczeństwa m.in. poprzez przygotowanie potraw na urządzeniach elektrycznych lub bezdymnych – nie powodujących powstania płomienia oraz poprzez używanie urządzeń w odpowiednim odstępie od materiałów palnych.
W toku znacznie bardziej rozbudowanej argumentacji, Biedronka dowodziła ponadto, że reklama zachęca do jedzenia warzyw i jej walory edukacyjne są niezaprzeczalne. W konsekwencji, Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy skargę oddalił, tym samym niejako przychylając się do poglądu, że samo grillowanie na balkonie jeszcze nie jest naruszeniem prawa. Może być, ale nie musi.