Gwarancja na samochód z obwarowaniami
Producenci samochodów kuszą klientów atrakcyjnymi ofertami i zniżkami, dobrymi osiągami swoich pojazdów, bogatą wersją wyposażenia, czy właśnie gwarancją na samochód. Ten ostatni czynnik wydaje się szczególnie kuszący, jednak wgłębiając się w postanowienia niektórych umów, można dojść do wniosku, że bardzo łatwo taką gwarancję stracić.
I zasadniczo jest to prawda. Mówiąc w skrócie, aby gwarancja na samochód została utrzymana przez cały okres (czyli standardowo od 2 do 4 lat, w niektórych przypadkach jednak gwarancja na samochód zostaje wydłużona nawet do 7 lat), trzeba przestrzegać dosyć rygorystycznych zaleceń.
Przede wszystkim, należy stosować się do zaleceń producenta, dotyczących eksploatacji pojazdu (pod tym terminem kryje się m.in. wymiana płynów i filtrów zgodnie z harmonogramem), wpisywanie wszystkich przeglądów i zmian w książce serwisowej, stosowanie odpowiednich części, czy serwisowanie samochodu w odpowiednich warsztatach (tutaj producenci starają się subtelnie zmusić klientów do wykonywania wszystkich przeglądów, serwisów i napraw w ASO, co wiąże się ze sporymi kosztami). Oczywiście w samochodzie nie można na własną rękę wprowadzać również żadnych modyfikacji.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Dyrektywa unijna MV BER/GVO
Naturalne jest, że producenci samochodów, starają się „wyciągnąć” z klienta możliwie najwięcej. Stąd też często, czytając umowę, czy słuchając wyjaśnień sprzedawców, można dojść do wniosku, że gwarancja na samochód będzie obowiązywała tylko i wyłącznie w momencie, gdy wszystkie przeglądy, serwisy i naprawy samochodu będą wykonywane w ASO. W tym momencie jednak kupującym przychodzi z odsieczą dyrektywa unijna MV BER/GVO.
Koszty przeglądów, czy serwisów samochodu są znacznie droższe w ASO niż w zwykłych warsztatach mechaników. Teoretycznie w ASO zyskujemy specjalistyczne podejście do danej marki i do danego silnika, jednak patrząc na chłopski rozum – jaka może być filozofia przy zwyczajnej wymianie oleju, czy filtrów? Patrząc na ceny w ASO, można dojść do wniosku, że to naprawdę poważne przedsięwzięcie, ponieważ w klasycznym warsztacie mechanicznym zapłacimy za to jakieś 600 złotych, zaś w ASO ceny oscylują wokół 1500 złotych. A to naprawdę spora różnica. I wcale nie musimy ponosić dodatkowych kosztów.
Gwarancja zostaje utrzymana, jeżeli np. przy wymianie oleju używamy odpowiednich części (zalecanych przez producenta) oraz oleju dobrej jakości. Wszystkim użytkownikom nowych samochodów zagwarantowało to unijne prawo, które ma na celu zlikwidowanie monopolu producentów na naprawę gwarancyjną i umożliwienie właścicielom samochodów naprawy w nieautoryzowanych zakładach.
Gwarancja na samochód zostanie utrzymana, nawet jeżeli nie odwiedzisz ASO
Umożliwienie zachowania gwarancji producenta przy naprawie w niezależnym (i sporo tańszym) serwisie to prawo każdego mieszkańca UE, kupującego i naprawiającego samochód w kraju, który respektuje wspólnotowe przepisy. Nawet jeżeli dealer samochodowy stara się wprowadzić klienta w błąd, informując, że przeglądy i serwisy w ASO są konieczne, nie należy tymi słowami się przejmować. Gwarancja na samochód bowiem i tak zostanie utrzymana – gwarantuje to dyrektywa unijna MV BER/GVO.
Dzięki tej dyrektywne nie tylko nie trzeba serwisować auta w ASO, aby zachować gwarancję. Można zrezygnować również ze stosowania oryginalnych części. Dyrektywa dopuszcza bowiem montowanie części zamiennych dobrej jakości. Części dobrej jakości to takie, które pochodzą od producentów oryginałów, jednak sprzedawane są pod marką producenta, nie zaś zamawiającego ich produkty koncernu motoryzacyjnego (najpopularniejsi producenci to Bosch, czy Hella). Dopuszczone są również podzespoły o porównywalnej jakości, poświadczonej stosownym certyfikatem.
Aby zachować gwarancję na samochód, wystarczy więc wykonywać przeglądy zgodnie z harmonogramem, ustalonym przez producenta, wpisywać wszystkie naprawy i serwisy do książki serwisowej i korzystać z części oryginalnych, lub zamienników dobre jakości. Nie ma konieczności serwisowania samochodu w ASO, co może być sporą ulgą dla budżetu kupującego.
