Co jakiś czas publikowane są wyniki badań wskazujące, jaki odsetek Polaków oszczędza i jak duże są to kwoty. Zazwyczaj zebrane dane nie napawają zbyt dużym optymizmem. Pozytywnie wyróżniają się na tym tle wyniki cyklicznego badania „Sytuacja na rynku consumer finance” opracowywanego przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce (ZPF) oraz Instytut Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej (IRG SGH). Okazuje się, że spora część Polaków – 44,2 proc. – uważa, że w ciągu kolejnych 12 miesięcy będzie w stanie odłożyć pieniądze. Co by nie mówić, to rekordowy wynik. Ale są i mniej optymistyczne akcenty.
44, 2 proc. Polaków deklaruje, że będzie w stanie odłożyć pieniądze w ciągu kolejnego roku. Ale to wciąż nawet nie połowa
W III kwartale 2024 r. Polacy zostali zapytani o to, jak oceniają bieżący klimat do oszczędzania oraz czy będą w stanie odłożyć jakieś środki finansowe w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Okazało się, że 44,2 proc. respondentów uznało, że z dużym – lub bardzo dużym – prawdopodobieństwem będzie w stanie zaoszczędzić pieniądze. To rekordowy wynik w historii badania. Dodatkowo praktycznie pokrywa się z odsetkiem respondentów uważających, że mamy obecnie korzystny klimat do oszczędzania (45,9 proc.).
Kto zatem planuje oszczędzać? Z badania wynika, że głównie osoby poniżej 49. roku życia. Najwyższy odsetek twierdzących odpowiedzi odnotowano, co ciekawe, w grupie 16-29 lat; wyniósł on 57,4 proc. Nieco mniej, bo 50,5 proc. wyniósł wynik w grupie wiekowej 30-49 lat. Okazuje się jednocześnie, że osoby nieco starsze zdecydowanie mniej optymistycznie podchodzą do kwestii oszczędzania; tylko 26,5 proc. w grupie wiekowej 50-64 lata deklaruje, ż w ciągu kolejnego roku będzie w stanie odłożyć pieniądze. W grupie wiekowej obejmującej osoby powyżej 64. roku życia jest to 27,6 proc. osób.
Jak komentuje Maciej Kazimierski, ekspert Totalmoney.pl,
W tym roku przypada stulecie uchwalenia Światowego Dnia Oszczędzania. Ta inicjatywa została ustanowiona podczas 1. Międzynarodowej Konferencji Kas Oszczędnościowych, która odbyła się w 1924 r. w Mediolanie. Uczestnicy tej konferencji postanowili, że 31 października każdego roku będą organizowane działania edukacyjne, których celem będzie uświadamianie społeczeństwom, jak istotne jest oszczędzanie i posiadanie oszczędności.
Plany oszczędnościowe Polaków wyglądają całkiem nieźle, zwłaszcza jeżeli pod uwagę weźmiemy rosnącą inflację i spodziewane podwyżki cen np. energii elektrycznej. Wyniki najnowszej edycji badania „Sytuacja na rynku consumer finance”, opracowywanego przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce oraz Instytut Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej pokazują, że 44,2% Polaków ocenia jako dość duże i bardzo duże prawdopodobieństwo zaoszczędzenia pieniędzy w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Optymizmem nie napawa jednak to, że aż 41,8% badanych ocenia to prawdopodobieństwo jako znikome.
Na co oszczędzają Polacy? Głównie na wakacje i remont
Respondenci, którzy stwierdzili, że w ciągu kolejnego roku będą w stanie odłożyć jakąś kwotę pieniędzy, zostali zapytani również o to, na co w takim razie oszczędzają (można było zaznaczyć więcej niż jedną odpowiedź). 38,3 proc. z nich stwierdziło, że odkłada na cele związane z odpoczynkiem, czyli m.in. wakacje. 32,3 proc. – na remont nieruchomości. Kolejne miejsca zajęły zakupy dóbr trwałych (22,6 proc.) i emerytura (15,5 proc.). 22,6 proc. respondentów zaznaczyła jednak, że oszczędza pieniądze bez specjalnego celu.
Ekspert Totalmoney.pl odniósł się też do planów Polaków dotyczących oszczędzania na emeryturę – i w tej kwestii jest już nieco mniej entuzjastycznie nastawiony:
Pozytywnie trzeba ocenić, że według niemal 46% badanych mamy obecnie do czynienia z korzystnym klimatem do oszczędzania (w ubiegłym roku tego zdania było 34,9% ankietowanych). Nadal jednak mało Polaków (15,5%) ma zamiar oszczędzać na przyszłą emeryturę. To dość niepokojące, z uwagi na to, że przeciętna stopa zastąpienia brutto w 2050 może spaść do 37,6%, a w 2060 r. do 28,7%. Oznacza to, że osoby, które będą wówczas przechodziły na emeryturę, otrzymają z ZUS świadczenie, wynoszące ok. 30% ich ostatniego wynagrodzenia.
Polacy powinni zatem poświęcić nieco więcej uwagi kwestii oszczędzania na emeryturę – jeśli bowiem będą liczyć wyłącznie na świadczenie z ZUS, mogą się mocno rozczarować (delikatnie ujmując). A możliwości dodatkowego oszczędzania jest sporo; od tego w ramach PPK, przez IKE i IKZE, PPE, a także indywidualne strategie oszczędzania (choćby w ramach gromadzenia środków na kontach oszczędnościowych i inwestowania ich na lokatach czy w obligacje).
Na tle Europy Polacy wypadają dość blado. Ale jednak zdecydowana większość ma jakieś oszczędności
Jak Polacy wypadają pod kątem oszczędzania w porównaniu z innymi narodami? Z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że w I kwartale 2024 r. stopa oszczędności gospodarstw domowych wyniosła 4,9 proc. – i była aż trzykrotnie niższa od średniej strefy euro. Dla porównania – w II kwartale 2022 r. (a zatem po najsilniejszych falach pandemii) stopa oszczędności wyniosła 12,75 proc. Nieco lepiej jest, jeśli zapoznamy się z wynikami innego badania – „Skala i cele gromadzenia oszczędności przez Polaków”. Okazuje się bowiem, że aż 82 proc. deklaruje posiadanie pewnych oszczędności; średnio Polacy oszczędzają też 18 proc. swoich dochodów. Wynik jest zatem naprawdę niezły. Co więcej, 17 proc. ankietowanych ma odłożonych między 10 a 30 tys. zł, a 13 proc. – powyżej 100 tys. zł.
Jednocześnie jednak 32 proc. badanych wskazało, że ma mniej niż 5 tys. zł oszczędności. To stosunkowo niewiele, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę to, że w każdej chwili może mieć miejsce sytuacja losowa, wymagająca nakładu nieco większych środków. Przy takich oszczędnościach ciężko będzie też zrealizować remont mieszkania czy wyjechać na nieco dłuższe wakacje. Tym samym z jednej strony dane o planach Polaków dotyczących oszczędzania czy tego, jaki procent społeczeństwa posiada oszczędności cieszą; z drugiej strony niepokój wzbudza kwota tych oszczędności oraz to, w jak niewielkim stopniu są to środki odkładane w celu zabezpieczenia swojej przyszłości.
Artykuł powstał we współpracy z Totalmoney.pl