To już kolejny tydzień z podwyżką oprocentowania kredytu hipotecznego w ING Banku Śląskim. Czy to jednak dla przyszłych kredytobiorców znak, że jest się czego bać? Wystarczy spojrzeć na oferty innych banków.
ING Bank Śląski podnosi oprocentowanie kredytu hipotecznego z okresowo stałym oprocentowaniem
Zła wiadomość dla osób, które rozważały wzięcie kredytu hipotecznego z okresowo stałym oprocentowaniem w ING Banku Śląskim. Jak podaje na X Łukasz Sroczyński, pośrednik kredytowy, bank – kolejny tydzień z rzędu – zdecydował się na podniesienie oprocentowania kredytu hipotecznego z okresowo stałym oprocentowaniem. Oferta obowiązująca w dniach 28 października-3 listopada zakładała oprocentowanie na poziomie 7,24 proc. dla wariantu Łatwy start oraz 7,19 proc. dla wariantu Lekka rata. Oferta obowiązująca od dziś do 10 listopada to już oprocentowanie na poziomie 7,37 proc. dla wariantu oferty Łatwy start oraz 7,32 proc. dla wariantu Lekka rata – podwyżka względem poprzedniego tygodnia jest zatem znacząca.
Czy można to traktować jako zapowiedź nowego trendu, który nie spodoba się przyszłym kredytobiorcom? Niekoniecznie; jeśli porównamy oferty kredytów hipotecznych z okresowo stałym oprocentowaniem w innych bankach, to okaże się, że przez ostatnie miesiące kredyty z okresowo stałą stawką raczej taniały, a ING i tak miał jedną z atrakcyjniejszych ofert. Co więcej, jeśli np. sprawdzimy ranking kredytów opracowany przez bankier.pl, to okaże się, że oferta kredytowa dla nowego klienta, posiadającego co najmniej 20 proc. wkładu własnego, jest dość zbliżona we wszystkich bankach.
Przy założeniu, że para, dysponująca co miesiąc kwotą 15 tys. zł (8 tys. zł na podstawie UoP na czas nieokreślony w przypadku 29-letniej kobiety, 7 tys. zł netto na podstawie UoP na czas nieokreślony w przypadku 32-letniego mężczyzny), bez innych zobowiązań i czystej historii w BIK, skłonni do skorzystania z dodatkowych produktów w zamian za lepsze warunki kredytu, chce kupić w Warszawie nieruchomość z rynku wtórnego kosztującą 740 tys. zł i ma 20 proc. wkładu własnego, to oprocentowanie kredytu z okresowo stałym oprocentowaniem może wynieść 6,95 proc. we wspomnianym wcześniej ING Banku Śląskim (RRSO 7,48 proc.). Również w pozostałych bankach oferta wygląda całkiem nieźle – to m.in. 6,97 proc. w Santander Banku (RRSO 7,59 proc.), 6,60 proc. w BNP Paribas Bank (RRSO 8,64 proc.), 6,61 proc. w Alior Bank (RRSO 8,18 proc.), 6,65 proc. w Banku Pekao (RRSO 7,89 proc.) czy 6,67 proc. w PKO BP (8,95 proc.).
Na razie nie ma większych powodów do zmartwień
Podwyżki oprocentowania w ING, choć zatem na pierwszy rzut oka niepokojące, nie muszą oznaczać odwrócenia pozytywnego trendu – kredytobiorcy mogą na razie spać spokojnie. Oczywiście pozostaje pytanie, czy w tym momencie zaciąganie kredytu z okresowo stałym oprocentowaniem w ogóle ma sens, zwłaszcza w obliczu potencjalnej obniżki stóp procentowych w przyszłym roku. Na to pytanie potencjalni kredytobiorcy muszą jednak odpowiedzieć sobie już sami.