Sędziowie sądów powszechnych już obecnie składają oświadczenia majątkowe. Wynika to z aktualnej treści art. 87 §1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych:
Oświadczenia te nie są jednak jawne. Obowiązujące obecnie przepisu ograniczają krąg podmiotów uprawnionych do wglądu w treść oświadczeń, które są objęte tajemnicę służbową. Wykaz majątku sędziego podlega badaniu na poziomie sądów apelacyjnych oraz Krajowej Rady Sądownictwa, a także właściwego urzędu skarbowego. Podanie nieprawdziwych danych w oświadczeniu (np. niewpisanie drogiego zegarka) podlega karze dyscyplinarnej: od upomnienia aż do złożenie sędziego z urzędu.
Jawność oświadczeń majątkowych sędziów już wkrótce...
Resort Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro planuje duże zmiany dotyczące oświadczeń majątkowych sędziów. Po pierwsze, nowelizacja przewiduje że, "informacje zawarte w oświadczeniu (...) są jawne, także co do imienia i nazwiska, z wyjątkiem danych adresowych, informacji o miejscu położenia nieruchomości, a także informacji umożliwiających identyfikację ruchomości sędziego". Jawność oświadczeń byłaby realizowana poprzez ich publikację w Biuletynie Informacji Publicznej.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 20,77%
Co więcej, Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje - i to bardzo dobry pomysł - wprowadzenie odpowiedzialności karnej za złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia majątkowego. Jest to realizacja postulatów GRECO - Grupy Państw Przeciwko Korupcji działającej w ramach Rady Europy. IV Runda GRECO przebiegająca pod hasłem "Zapobieganie korupcji w odniesieniu do parlamentarzystów, sędziów i prokuratorów" sugerowała m.in. wprowadzenie odpowiedzialności karnej za fałszywe oświadczenia majątkowe.
...ale czy to dobre rozwiązanie?
Organizacje sędziowskie - w tym Krajowa Rada Sądownictwa - oraz Sąd Najwyższy uważają proponowane zmiany. W opinii do ustawy przygotowanej przez SN wskazano, że jawność oświadczeń majątkowych sędziów
Brzmi poważnie, prawda? Warto jednak się zastanowić, czy oświadczenia pozbawione bliższych danych dot. majątku (np. adresu nieruchomości) faktycznie stanowią aż tak duże zagrożenie. Z drugiej strony można mieć wątpliwości, w jaki sposób jawność oświadczeń miałaby się przyczynić do wyeliminowania np. korupcji wśród sędziów. Bez większych problemów można sobie wyobrazić, że odpowiedzialność karna połączona z weryfikacją oświadczeń przez np. Centralne Biuro Antykorupcyjne byłaby wystarczająco skutecznym narzędziem do dbania o etyczną nieskazitelność polskiego sądownictwa.
Być może opory środowiska sędziowskiego wynikają - przynajmniej po części - z braku należytego uzasadnienia postulowanej jawności oświadczeń majątkowych. Projekt zawiera jedno zdanie, z którego wynika wyłącznie to, że jawność ma na celu "wzmocnienie zaufania do sądów jako instytucji oraz do samych sędziów". Tak wątłe i pozbawione szerszego kontekstu uzasadnienie budzi wątpliwości co do rzeczywistych intencji projektodawcy.
Może to tylko kolejny element wojny - rzeczywistej lub urojonej - walki obecnego rządu ze środowiskami prawniczymi?