Z jednej strony pojawiają się głosy o utrzymaniu lockdownu do kwietnia. Z drugiej – nieoficjalne doniesienia o tym, że rozpoczynający się bunt przedsiębiorców zweryfikował plany rządzących. Władza ma teraz rozważać szybsze zniesienie co najmniej części obostrzeń. Wicepremier Gowin zdradza nawet, kiedy zostaną otwarte galerie handlowe – o ile sytuacja epidemiczna nie ulegnie pogorszeniu.
Kiedy zostaną otwarte galerie handlowe? Wicepremier Gowin podaje wstępną datę
1 II 2021 – to wtedy zdaniem wicepremiera Gowina rząd powinien całkowicie otworzyć handel, czyli w rozumieniu wicepremiera – galerie handlowe. Minister rozwoju, pracy i technologii przyznał jednak na antenie radia TOK FM, że to będzie możliwe jedynie wtedy, gdy sytuacja epidemiczna w Polsce nie pogorszy się ani nie zostanie wykryta nowa mutacja koronawirusa, która jest bardziej zaraźliwa. Jarosław Gowin prawdopodobnie miał na myśli brytyjską odmianę koronawirusa. Faktem jest jednak, że z całego świata napływają doniesienia o kolejnych mutacjach wirusa.
Czy fakt, że zdaniem wicepremiera otwarcie galerii handlowych może nastąpić już w lutym potwierdza, że rząd zaczyna rozważać łagodzenie obostrzeń po rozpoczęciu buntu ze strony niektórych przedsiębiorców? Niekoniecznie. Wicepremier przyznał jednocześnie podczas rozmowy, że dwie branże – turystyka i gastronomia – będą musiały jeszcze poczekać na otwarcie. Nie chciał przy tym odpowiadać, czy to kwestia najbliższych tygodni, czy może raczej miesięcy. Można się zatem domyślać, że rząd nadal rozważa, by utrzymać lockdown w Polsce do kwietnia – przy jednoczesnym zdjęciu jednego lub dwóch obostrzeń.
Tymczasem niektórzy przedsiębiorcy wciąż mogą działać w galeriach – tylko co z tego
Mowa m.in. o restauratorach – oczywiście nie mogą oni zapraszać potencjalnych klientów do stolików, mogą natomiast wydawać jedzenie na wynos. Skarżą się jednak, że ich przychody (o ile to możliwe) są jeszcze niższe niż wcześniej. Liczba osób odwiedzających galerie drastycznie spadła – co nie powinno dziwić, zważywszy na to, że nie działają np. wszystkie sklepy odzieżowe.
Obecnie w galeriach handlowych mogą funkcjonować (z zachowaniem reżimu sanitarnego) m.in. sklepy spożywcze, drogerie, księgarnie, sklepy budowlane, meblowe, motoryzacyjne i zoologiczne.
30 mld zł – nawet tyle mogą wynosić straty z tytułu ograniczeń w galeriach handlowych
Z kolei Polska Rada Centrów Handlowych szacuje, że straty z tytułu ograniczeń w funkcjonowaniu w galeriach mogą wynosić już nawet 30 mld zł – co negatywnie wpływa zresztą także na wysokość wpływów do budżetu. Szefowa Rady, Magdalena Frątczak, zwraca przy tym uwagę na fakt, że centra handlowe są bezpiecznymi miejscami. Transmisja wirusa w galeriach ma być niewielka. Dodaje również, że nawet po ogromnym ruchu w galeriach przed świętami nie odnotowano znaczącego wzrostu liczby zakażeń. Warto zresztą pamiętać, że sezon zakupowy już za nami. To oznacza, że w otwartych galeriach prawdopodobnie nie byłoby już takiego tłoku. Ostatecznie jednak tego, kiedy zostaną otwarte galerie, dowiemy się prawdopodobnie najwcześniej za 7-10 dni. Wtedy rządzący będą musieli ogłosić decyzję co do łagodzenia lub przedłużania obecnych obostrzeń.