Kierowcy w Polsce powinni mieć 0,0 promila. Do rządu został skierowany specjalny apel

Moto Prawo Społeczeństwo Dołącz do dyskusji
Kierowcy w Polsce powinni mieć 0,0 promila. Do rządu został skierowany specjalny apel

Kwestia pijanych kierowców, a co za tym idzie prowadzenia pojazdów nawet pod niewielkim wpływem alkoholu, od zawsze wzbudza emocje i kontrowersje. Coraz częściej słychać jednak głosy nawołujące do całkowitego zakazania prowadzenia pojazdów po wypiciu nawet niewielkiej ilości trunków. Tym razem tego typu apel do rządu skierował Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego. Według członków tej organizacji obecny limit 0,2 promila dla kierowców stwarza szereg problemów.

Kierowcy mają być całkowicie trzeźwi. Obecny limit 0,2 promila stwarza pole do nadużyć

Dlaczego przedstawiciele branży piwowarskiej tak bardzo chcą, ażeby limit 0,2 promila został zmniejszony do zera? Interia.pl informuje, że według autorów apelu tego typu prawo stwarza obecnie więcej problemów niż pożytku. Obowiązujący obecnie limit alkoholu w wydychanym powietrzu u kierowców może nazbyt często skłaniać kierowców do ryzykownego kalkulowania.

Dlatego zniesienie obecnego limitu wyjaśniłoby szereg wątpliwości i ustanowiłoby jasne zasady – za kółko nie wsiadamy po wypiciu nawet łyka alkoholu. Sytuacja prawna wyklarowałaby się nie tylko w odniesieniu do kierowców, ale także organów kontrolnych (np. policji).

Nowe propozycje przepisów mają mówić jasno – każda ilość alkoholu we krwi kierowcy powinna być niedopuszczalna

Autorzy apelu skierowanego do rządu chcą także rozpocząć dyskusję o samym sednie problemu – wsiadaniu za kółko nawet po wypiciu jednego piwa alkoholowego. Jak twierdzą członkowie Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego, zniesienie obecnego limitu 0,2 promila, mogłoby być w dużej mierze częścią promowania picia piw bezalkoholowych, zamiast tych, które zawierają w swoim składzie etanol. Pomimo tego, że wielu kierowców zdaje sobie sprawę z ryzyka, jakie niesie jazda nawet po niewielkiej ilości alkoholu, często bagatelizują oni ten problem, odmierzając czas, jaki upłynął od wypicia ostatniego napoju alkoholowego i wyruszenia w trasę samochodem.

Czy Polska mogłaby dołączyć do państw, które zakażą całkowicie jazdy pod wpływem alkoholu?

Pod względem karania kierowców, którzy piją alkohol, Europa jest w dalszym ciągu podzielona. Oprócz takich krajów, jak Wielka Brytania, Malta i Liechtenstein, gdzie dopuszczalny limit alkoholu wynosi aż 0,8 promila, są też kraje takie jak Czechy, Rumunia, Słowacja, Węgry i Bułgaria, gdzie kierowcy, którzy wsiadają za kółko, muszą być całkowicie trzeźwi.

Polska z limitem 0,2 promila znajduje się wśród krajów, który pomimo wszechobecnego tępienia pijanych kierowców, zezwala na jazdę np. po jednym piwie czy lampce wina. Wielu kierowców sądzi, że tego typu spożywanie alkoholu nie wpływa na zdolności poznawcze i nie jest bardziej groźne od jazdy w czasie choroby czy podczas zmęczenia lub niewyspania się. Społeczeństwo polskie także pozostaje w dużej mierze podzielone w tej sprawie. Jednak obecnie widzimy, że tolerowanie jazdy nawet po wypiciu niewielkiej ilości alkoholu, zaczyna być w Polsce coraz mniej rozpowszechnione.