Z pewnością nigdy nie zadawaliście sobie podobnych pytań, ja też nie. Jednak coraz częściej zadają je Rosjanie, wpisując powyższe frazy w Google. Czy to możliwe, że za rządów Putina Rosjanom przestaje podobać się w Rosji?
Exodus światowych marek, zamknięte galerie handlowe, brak frytek z McDonalds oraz wykreślenie Rosjan na niemalże każdej płaszczyźnie międzynarodowej. Problemy z płatnościami kartą, a także możliwy rychły powrót do oglądania filmów na DVD oraz słuchania muzyki z ipoda nie nastrajają optymistycznie. W rosyjskim społeczeństwa można dostrzec coraz więcej oznak załamania. Nie najlepiej radzi sobie także rosyjski biznes, np. Avtovaz czyli największa rosyjska fabryka samochodów w Togliatti wstrzymała już produkcję. Powód? Brak części elektronicznych.
Czy Rosjanom rzeczywiście przestało podobać się życie w Rosji?
To całkiem możliwe, w końcu coraz częściej rosyjscy użytkownicy googlują takie frazy jak: przepisy imigracyjne Kazachstanu, życie w Kirgistanie, jak przenieść się do Uzbekistanu? Gdybyśmy cofnęli się o miesiąc perspektywy migracyjne wyglądały zupełnie inaczej. To raczej mieszkańcy wymienionych powyżej państw mogliby być potencjalnie zainteresowani przeprowadzką do Rosji. Tymczasem, dla wielu Rosjan życie zmieniło się właśnie o 180′. Alexey Navalny uważa, że fakt czy Rosjanie rzeczywiście popierają wojnę z Ukrainą jest sprawą najwyższej wagi państwowej. Uważa, że w głównej mierze od tego będzie zależało miejsce Rosji w XXI w.
Kreml stoi przed wielkim wyzwaniem. Omawiany na łamach bezprawnika odpływ zagranicznego kapitału oraz dóbr, do których przez ostatnie lata Rosjanie zdołali się przyzwyczaić prawdopodobnie pociągnie za sobą ogromne dla Rosji straty w kapitale ludzkim. Należy spodziewać się, że w najbliższym czasie kraj będą opuszczali inżynierowie, naukowcy, eksperci, finansiści oraz informatycy, którzy bez trudu będą mogli znaleźć zatrudnienie za granicą.
Zdaniem wielu swoimi działaniami Putin już dawno przekroczył punkt, po którym możliwe byłoby przywrócenie ładu jak sprzed wojny. Kreml kontynuuje działania propagandowe, którymi pragnie zdobyć powszechne poparcie dla zbrojnej ofensywy przeciw Ukrainie. W Internecie pojawia się coraz więcej zdjęć, na których widzimy jak Rosjanie oznaczają literą Z swoje pojazdy:
It found a lot of supporters. Many Russians are putting "Z" on their cars – that's totally voluntary and to my best knowledge nobody's forcing them pic.twitter.com/sanIdE1rwE
— Kamil Galeev (@kamilkazani) March 6, 2022
Symbol jest powszechnie odbierany jako identyfikacja nowej rosyjskiej ideologii oraz tożsamości narodowej. Za pomocą litery Z Rosjanie manifestują swoje poparcie dla działań na terytorium Ukrainy.
Emigruje klasa średnia
W całej Rosji mieszka obecnie ok. 150 mln osób. Najbiedniejsza warstwa społeczna, która egzystuje na progu ubóstwa liczy ok 18 mln obywateli. Są oni całkowicie uzależnieni od działań i decyzji państwa. Nagły rychły wzrost cen podstawowych produktów będzie dla nich najbardziej odczuwalny. Klasa średnia, a zatem pracownicy administracji państwowej, przedsiębiorstw oraz spółek należących do skarbu państwa oraz pracownicy zachodnich korporacji stanowią grupę, która możliwe, że najbardziej odczuje sankcje nakładane przez Rosję. Wprawdzie nie powinny wpłynąć radykalnie na ich sytuację materialną, lecz dla wielu mogą stanowić podstawę do podjęcia decyzji o emigracji. Szacuje się, że od początku wojny z Ukrainą Rosję mogło opuścić nawet 200 tysięcy osób. Co na to Kreml?
Exodus tak wielu Rosjan, przedstawicieli klasy średniej może być obecnej władzy na rękę. Opuszczają ojczyznę z powodów politycznych, a zatem dla władzy stanowią opozycję, która mogłaby się realnie przeciwstawić. Są niepokorni, obawiają się represji, a ich sytuacja bytowa pozwala, aby troszczyli się o coś więcej niż ciepły posiłek i dach nad głową. Dlatego dla Kremla wyjazd tych osób może być rozwiązaniem problemu, choć w istocie Federacja Rosyjska będzie musiała uporać się z problemem, jakim jest odpływ specjalistów oraz wykwalifikowanych pracowników.